Podróże z dziećmi samolotem – informacje i wskazówki
Jeżeli chcielibyście wybrać się w jakąś dalszą podróż, ale macie małe dzieci i obawiacie się lotu, przygotowaliśmy dla Was zbiór informacji i wskazówek.
Niemowlę w samolocie: jakie dokumenty potrzebuje dziecko? >>
Bilet lotniczy dla dziecka – ile kosztuje?
Cena biletu dla dziecka to chyba najważniejsza kwestia. Maluchy do drugiego roku polecą prawie za darmo. W tanich liniach lotniczych przyjęta jest stała opłata wahająca się pomiędzy 90 a 120 zł, niektóre z większych linii oferują natomiast 90% zniżki od ceny normalnego biletu.
O ile na dłuższych trasach to faktycznie prawie za darmo, o tyle na europejskich trasach, gdzie można upolować super tanie bilety za 50 zł, za malucha zapłacimy de facto więcej, niż za dorosłego. Niektóre linie wprowadziły zasadę, że jeśli bilet dla dorosłego jest tańszy niż stała opłata za dziecko, zostanie ona proporcjonalnie zmniejszona do ceny biletu dorosłego.
Co ważne, powyższe zasady dotyczą jedynie sytuacji, gdy dziecko podróżuje na kolanach osoby dorosłej. Można się zdecydować na przelot w foteliku samochodowym na siedzeniu pasażera (nie w każdej linii), wtedy jednak bilet będzie zdecydowanie droższy.
Wózki i foteliki w samolocie. Jak je przewozić i czy są dodatkowo płatne? >>
Jeżeli Wasz podopieczny ukończył już 2 lata, w wielu przypadkach zapłacicie po prostu pełną cenę biletu, choć w większych liniach przewidziana jest zniżka około 20-30%. Tanie linie lotnicze nie zezwalają na samodzielne podróżowanie dzieci oraz młodzieży, większe oferują taką możliwość oraz opcję wykupienia asysty personelu pokładowego.
Jeśli macie taką możliwość, warto rezerwować przeloty w godzinach wieczornych, być może maluchy prześpią wtedy podróż. Jeśli nie, postarajcie się zmęczyć dziecko przed lotem, ale nie do takiego stanu, by stało się nieznośne i płaczące! Na lotnisku dajcie się szkrabowi wyszaleć, niech jak najwięcej chodzi, bada, ogląda i biega. Wkrótce czeka Was kilka godzin siedzenia w ograniczonej przestrzeni, lepiej wykorzystać możliwość rozładowania energii.
Lot z dziećmi – jak się przygotować?
Na pewno Wasz maluch wie, co to samolot. Być może widząc taki na niebie krzyczy radośnie ,,Panie pilocie dziura w samolocie!”. Ten środek transportu dla wielu dzieci jest czymś niezwykłym i fascynującym, dlatego podróżowanie nim może być bardzo emocjonujące. Przed podróżą trzeba z dzieckiem wielokrotnie rozmawiać, opowiadać mu o tym, czego spodziewać się w środku i jak się zachowywać. Jeżeli nie podróżujecie zbyt często autobusami, tramwajami lub pociągami, warto zrobić taki ,,trening” – to również są środki komunikacji zbiorowej, w których trzeba się odpowiednio zachowywać i przestrzegać pewnych zasad bezpieczeństwa.
Zapewne nie trzeba Wam przypominać o przygotowaniu dokumentu tożsamości dziecka (w zależności od celu podróży, może to być paszport albo dowód osobisty), ale być może warto przypomnieć o tym, by zabrać ulubione jedzenie malucha zapakowane zgodnie z przepisami, mleko modyfikowane czy cukierki, które pomogą przy zatkanych uszach podczas startu i lądowania. Na zatkane uszy pomoże także butelka z wodą lub smoczek. Jeżeli chcecie przewozić w bagażu podręcznym mleko dla dziecka w formie płynnej, istnieje taka możliwość. Nie zapomnijcie również o bluzach, bowiem czeka Was wiele godzin w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Z uwagi na limity bagażu podręcznego nie dacie rady zabrać ze sobą połowy pokoju dziecięcego, dlatego wybierzcie coś, co potrafi zająć dziecko jak najdłużej, odradzamy jednak głośno grające i świecące zabawki – może to uprzykrzyć podróż innych pasażerów. Gdy przekroczycie próg lotniska, czeka was mozolna odprawa, kontrola bezpieczeństwa i oczekiwanie na boarding. Jeżeli macie taką możliwość, warto zabrać ze sobą babcie, kuzynkę albo ciocię, które zajmą dzieci, podczas gdy Wy będziecie stać w kolejce do odprawy.
Świetnym pomysłem będzie kupienie czegoś nowego – książeczki, naklejek czy magnetycznej układanki, które dacie maluchom na pokładzie samolotu. Prawdopodobnie dzieci będą przez dłuższy czas zajęte nową zabawką.
Jeżeli z jakichś powodów spodziewacie się uciążliwej podróży i płaczu, można uprzedzić o tym współpasażerów w miły sposób. Swojego czasu popularna była historia mamy lecącej z dzieckiem z Korei do USA, która wręczyła innym uczestnikom lotu zatyczki do uszu, cukierki oraz krótki liścik napisany w imieniu swojego 4-miesięcznego bobasa. Było w nim napisane, że maluch po raz pierwszy leci i może płakać, za co z góry przeprasza i prosi o wybaczenie. Nie zachęcamy do aż tak szeroko zakrojonych działań, jednak napisanie krótkiego liściku dla pasażerów w najbliższym otoczeniu może załagodzić sytuację. Choć my doskonale rozumiemy to, że maluchy po prostu płaczą, nie wszyscy bywają tak wyrozumiali 😉.