Flow – recenzja filmu. Wyjątkowy obraz, który zauroczy dzieci oraz dorosłych

“Flow” to animacja zupełnie inna niż większość produkcji, do których przyzwyczaiły nas wielkie studia jak Disney czy Pixar. Zapomnijcie o dynamicznych efektach wizualnych i pełnych akcji fabułach. Ten francusko-belgijsko-łotewski film zachwyca spokojnym, niemal kontemplacyjnym tempem. Nie oznacza to jednak braku emocji – wręcz przeciwnie. W odpowiednich momentach potrafi wzruszyć, zaintrygować, a nawet rozbawić czy poruszyć. Robi to jednak w inny sposób, niż filmy wielkich amerykańskich wytwórni, które zdominowały rynek kinowy. Co najważniejsze jednak, “Flow” daje do myślenia, zarówno dzieciom, jak ich rodzicom. Po seansie, pojawi się w głowie naszych latorośli wiele pytań, na które nie tak łatwo będzie nam odpowiedzieć. Dopiero po chwili refleksji, będziemy mogli pomóc maluchom zrozumieć to, co przed chwilą zobaczyliśmy na ekranie.
Kot, pies, kapibara i lemur
Pierwszym i najważniejszym wyróżnikiem “Flow” wśród animacji skierowanych do młodej widowni jest to, że w całym filmie nie pada ani jedno słowo. Bohaterami są zwierzęta – kot, pies, kapibara i lemur – które komunikują się w sposób naturalny dla swojego gatunku. Historia rozpoczyna się w dramatycznym momencie, gdy ich świat nawiedza olbrzymi potop. Woda zalewa wszystko wokół, a jej poziom nieustannie rośnie. Zwierzęta, mimo różnic i instynktów, które czasami utrudniają współpracę, łączą siły. Udaje im się dostać na łódkę, by wspólnie wyruszyć w podróż w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca. Ich droga jest pełna wyzwań i niebezpieczeństw, jednak dzięki współpracy i wzajemnemu wsparciu pokonują kolejne przeszkody. W trakcie tej niezwykłej wyprawy, mimo różnorodnych priorytetów i zwierzęcej natury, zawiązują relacje oparte na zaufaniu i przyjaźni.
Mądra przygoda
Fabuła filmu jest prosta, co czyni ją idealną dla młodych widzów. Brak dialogów okazuje się tutaj ogromnym atutem – w odróżnieniu od wielu współczesnych animacji, gdzie bohaterowie mówią dużo i szybko, często nieprzystępnie dla najmłodszych, w „Flow” komunikacja jest naturalna i intuicyjna. Dzieci z łatwością zrozumieją, o co chodzi bohaterom, dzięki ich gestom i zachowaniom. Mimo prostoty, „Flow” zawiera elementy sugerujące głębsze przesłanie. Potop, który staje się centralnym punktem historii, będzie dla niektórych biblijnym nawiązaniem, zwłaszcza, że w filmie pojawiają się subtelne wskazówki, że właśnie taki kontekst mógł inspirować twórców. Co więcej, zakończenie ma symboliczny, słodko-gorzki wydźwięk. Może być ono trudne do zrozumienia dla młodszych widzów, dlatego warto być gotowym na rozmowę, która pomoże im uchwycić sens i przesłanie tej wyjątkowej historii.
Nie jest to jednak obowiązkowe do czerpania przyjemności z oglądania filmu. Historia jest bardzo przygodowa i młodzi widzowie z łatwością wciągną się w perypetię bohaterów, których bardzo szybko polubią. Zwierzęta różnią się od siebie – każde z nich ma swój unikatowy charakter, przez co interakcje między nimi są takie ciekawe. Można w nich dostrzec odzwierciedlenie ludzkich postaw życiowych, co daje również przestrzeń do rozmowy z dzieckiem. Mimo pozornie fundamentalnych odmienności, bohaterowie potrafią współpracować, a nawet nawiązać przyjaźń. Warto zwrócić uwagę młodego widza na tę ważną lekcję: niezależnie od naszych odmienności, zawsze istnieje możliwość dialogu i wzajemnego zrozumienia.
Piękny jak obraz
„Flow” ma też wyjątkową stronę wizualną. To zupełnie inna animacja niż filmy Disneya czy Pixara. Każda scena wygląda jak starannie namalowany obraz – pełen kolorów, detali i subtelnych przejść światła. Twórcy postawili na prostotę, dzięki czemu animacja na pewno przypadnie do gustu młodszym widzom. Kolory w filmie zmieniają się wraz z wydarzeniami, co doskonale oddaje nastrój opowieści. Na początku dominują ciemniejsze, burzliwe odcienie, które później ustępują miejsca cieplejszym barwom, podkreślającym harmonię i współpracę bohaterów.
„Flow” to bez wątpienia jedna z najważniejszych animacji ostatnich lat, co potwierdza zdobycie Złotego Globu oraz duża szansa na nominację do Oscara. Film wyróżnia się na tle głośnych i pełnych efektów specjalnych produkcji największych wytwórni, oferując coś zupełnie innego – spokojną, prostą, ale jednocześnie głęboką opowieść, która skłania do refleksji. Twórcy „Flow” udowadniają, że emocje i wartościowa historia nie potrzebują fajerwerków wizualnych, by poruszyć serca widzów. Zarówno dzieci, jak i dorośli znajdą tu coś dla siebie. Młodsi z łatwością zaangażują się w przygody sympatycznych bohaterów, a starsi docenią subtelne przesłanie i piękną formę opowieści. To film, który zachwyca, wzrusza i inspiruje, pozostając w pamięci na długo po seansie.