Czy dzieci i koty to dobre połączenie?
Niektórzy traktują posiadanie zwierzaka jako swoisty trening przed pojawieniem się dziecka. Choć dbanie o zwierzę i dbanie o malucha to dwie różne rzeczy, kwestia odpowiedzialności pozostaje niezmienna. To faktycznie jest jakiś trening, jednak nie można tego traktować jako wyznacznika naszych kompetencji. Zwierzaka można na wiele godzin zostawić bez opieki, dziecko potrzebuje naszej uwagi nieustannie, przez całą dobę. Nie chodzi tu jednak o roztrząsanie różnic. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę inną kwestię – co zrobimy z naszym ukochanym zwierzakiem, kiedy w życiu faktycznie pojawi się dziecko? Odpowiedź może być tylko jedna: nic, w dalszym ciągu będziemy się nim zajmować tak, jak przed pojawieniem się malucha. A tego drugiego od początku będziemy uczyć empatii i szacunku dla czworonogów 😉. Właściciele kotów często się zastanawiają, czy dzieci i koty mogą się razem wychowywać. Skąd te obawy i jak to faktycznie jest?
Czy koty są bezpieczne dla dzieci?
Obawy rodziców o bezpieczeństwo dzieci w towarzystwie kotów biorą się z okresu ciąży. Jednym z popularnych zagrożeń jest toksoplazmoza, czyli zakażenie wywołane pasożytem. I to właśnie koty są najczęściej obwiniane o przynoszenie tego niechcianego pierwotniaka do domu – jest on częstym bywalcem w organizmach gryzoni, na które polują koty domowe. W przypadku zakażenia płodu ryzyko powikłań i ciężkiego przebiegu jest bardzo duże, ale dotyczy to wyłącznie zakażenia pierwotnego, które miałoby miejsce w czasie trwania ciąży. Jeżeli organizm matki już miał styczność z pasożytem, potrafi produkować przeciwciała, które sobie radzą z zakażeniem. Wtedy nawet kontakt z pasożytem w czasie ciąży nie powinien być groźny (wyjątkiem jest tutaj ciężkie upośledzenie odporności).
W przypadku małego dziecka, które miałoby się zarazić toksoplazmozą od domowego zwierzaka (warto pamiętać, że koty nie są jedynymi roznosicielami tych pasożytów), ryzyko powikłań i poważnego przebiegu jest niewielkie. Narażone są tutaj jedynie osoby o obniżonej odporności. I co kluczowe – do zakażenia może dojść wyłącznie poprzez kontakt z odchodami!
Jednak toksoplazmoza to niejedyna rzecz, której obawiają się rodzice. Koty ze względu na swoją naturę i częste polowanie, mogą przynosić do domu także inne pasożyty, na dodatek nie słyną z cierpliwości 😉. Czy więc posiadanie kota przy małym dziecku to dobry pomysł?
Czy koty lubią dzieci?
Tak jak w przypadku każdego innego zwierzęcia, posiadanie kota przy dzieciach jest zasadne tylko wtedy, jeżeli dorośli dołożą wszelkich starań, by zadbać o bezpieczeństwo zwierzęcia i małego członka rodziny. Jeżeli obawiacie się pogryzień lub zadrapań, to pamiętajcie, że raczej nie będzie do nich dochodzić bez przyczyny – taka reakcja to odpowiedź kota na „zaczepki”. Oczywiście, może się zdarzyć tak, że kot wskoczy do łóżeczka dziecka, a maluch nieświadomie złapie go za ogon lub łapkę i kot odpowie przy użyciu pazurów. Nasza w tym głowa, aby do takich sytuacji nie dopuszczać. Nie wolno zostawiać czworonoga samego z dzieckiem, a malucha trzeba od małego uczyć właściwych zachowań wobec zwierząt.
Jak chodzi o pasożyty, to tak jak w przypadku każdej innej sytuacji – kluczowa jest tutaj higiena i profilaktyka. Częste mycie rąk i regularne odrobaczanie kota powinny być podstawą. W ten sposób zadbacie o zdrowie swoje oraz zwierzaka.
Czy więc można mieć kota w domu przy małym dziecku? Oczywiście. Należy jednak zadbać o bezpieczeństwo jednego, jak i drugiego 😉. A wtedy być może zapewnicie dziecku jedynego w swoim rodzaju przyjaciela.