Czy telefony komórkowe w szkołach będą zakazane?
Używanie telefonów komórkowych przez dzieci w szkołach to kontrowersyjny temat. W marcu tego roku Instytut Spraw Obywatelskich zwrócił się do Ministerstwa Edukacji Narodowej o wydanie zakazu przynoszenia przez uczniów do placówek urządzeń mobilnych. Do tej pory nakaz dotyczący telefonów komórkowych funkcjonuje w wielu krajach Europejskich, takich jak Niemcy, Francja, Grecja, czy od tego roku Belgia. W Polsce jednak nie będzie on na razie obowiązywał. 1 września 2024 roku rzecznik praw dziecka poinformowała, że taką decyzję musi poprzedzić dyskusja z udziałem dzieci i edukacja na temat zasad korzystania z urządzeń cyfrowych.
Dlaczego telefony w szkołach mogą stanowić zagrożenie?
Główny problem z telefonami oczywiście nie dotyczy ich niegdyś podstawowej funkcji, czyli prowadzenia rozmów, a dostępu do internetu. Obecnie urządzenia mobilne to przenośne komputery. Mają multum funkcji rozrywkowych, z których dzieci skwapliwie korzystają. Co więcej, aplikacje takie jak WhatsApp czy Messenger pozwalają na niekontrolowaną komunikację na niewyobrażalną skalę. Nawet bardzo młode dzieci tworzą grupy na czatach internetowych, gdzie spędzają wiele godzin dziennie, rozmawiając, bawiąc się, grając i niestety również prowadząc kłótnie zahaczające o hejt czy przemoc werbalną. Często ma to miejsce także na terenie placówek edukacyjnych. Powyższy problem dobrze podsumowała dyrektorka jednej z belgijskich szkół średnich.
Gdy uczniowie komunikują się tylko przez telefon, konflikty mnożą się. Nagle mają więcej odwagi, by mówić nieprzyjemne rzeczy, a to może przybrać katastrofalne rozmiary.
Dzięki telefonom komórkowym dzieci mają cały czas przy sobie błyskawiczny dostęp do elektronicznej rozrywki. Wystarczy krótka przerwa między matematyką a językiem polskim i już wsiąkają w wirtualny świat, który praktycznie nie ma granic. Przykładowo, popularny wśród dzieci Roblox jest platformą przepełnioną minigrami, w których można spotkać się z graczami z całego świata. Tak prosty dostęp do kolorowego wymiaru pełnego wirtualnych smakołyków sprzyja uzależnieniom. Nie trzeba dodawać, że producenci bezlitośnie wykorzystują ten stan rzeczy w celach zarobkowych. Nie jest tajemnicą, że darmowe gry są darmowe tylko pozornie.
Współczesne telefony komórkowe silnie uzależniają. Aplikacje używane najchętniej przez najmłodszych oferują prostą i bardzo atrakcyjną rozrywkę, wobec której najmłodsi użytkownicy są po prostu bezbronni. Sama świadomość, że komórka jest w zasięgu ręki, dekoncentruje najmłodszych, obniża stan skupienia i sprowadza ich myśli na manowce.
Główne powody, dla których posiadanie telefonów w szkole uznaje się za niewskazane:
- Sprzęt mobilny odciąga dzieci od nauki i rozprasza
- Niektóre osoby narażone są na hejt i przemoc w internecie
- Dzieci mają niekontrolowany dostęp do treści, które mogą okazać się dla nich szkodliwe i niewskazane
- Funkcje rejestrujące obraz i dźwięk znajdujące się w telefonie są wykorzystywane w celu ośmieszania innych dzieci lub nagrywania nauczycieli
- Placówki edukacyjne nie chcą brać odpowiedzialności za szkodliwe trendy internetowe powstające na ich terenach.
Kiedy telefony komórkowe w szkołach pomagają?
Nie w każdym przypadku telefony komórkowe w posiadaniu uczniów są niewskazane. Przede wszystkim stanowią one kanał komunikacyjny między młodymi ludźmi, a ich rodzicami. Dzięki temu, dziecko w każdej chwili może skontaktować się z mamą lub tatą. Taka możliwość jest zbawienna w sytuacjach, gdy dziecko ma gorsze chwile, źle się czuje, pojawiają się problemy z dojazdem lub powrotem ze szkoły czy wcześniej przygotowana praca domowa została w pokoju na biurku. W życiu każdego z nas zdarzają się nieprzewidziane sytuacje i czasem zwykły sms czy wiadomość głosowa wiele ułatwia.
Ważną funkcją telefonów jest też geolokalizacja. Istnieją proste aplikacje pozwalające rodzicom na śledzenie miejsc, w których ich latorośle przebywa. Dzięki temu, dzieci podróżujące same z domu do szkoły czują się bezpieczniej, a ich rodzice mają kontrolę nad tym, co młodzież robi w przerwach między lekcjami. Tego typu aplikacje pozwalają również zarządzać czasem, jaki nasze dzieci spędzają z telefonem komórkowym. Dają możliwość ustawienia limitu zarówno na całe urządzenie, jak i na konkretne gry czy strony internetowe. Po wyczerpaniu czasu dostęp zostaje wstrzymany, ale wciąż istnieje możliwość wykonywania połączeń telefonicznych.
Posyłając więc dziecko do szkoły, rodzic z łatwością może ograniczyć niewskazane aplikacje i funkcje telefonu, zostawiając tylko te, które w danym momencie będą potrzebne młodemu człowiekowi. Wynika z tego, że rozwiązaniem nie jest całkowity zakaz, a edukacja nie tyle dzieci, ile ich rodziców. Dorośli muszą mieć świadomość zagrożeń i korzyści cyfrowego świata, który dla młodzieży często pełni podstawową funkcję w życiu codziennym. Konstruktywne i świadome gospodarowanie czasem swoich dzieci pozwoli uniknąć restrykcji i nauczy czerpać z zalet nowoczesnej technologii.