Kabiny wyciszające w szkołach – coś dla tych, którzy mają dość hałasu podczas przerw
W podstawówkach w Mikołowie (woj. śląskie) pojawiło się rozwiązanie, które ma pomóc uczniom w codziennym szkolnym życiu – kabiny wyciszające. To miejsca, gdzie każde dziecko może na chwilę uciec od hałasu, złapać oddech i poczuć spokój. Mogą z nich korzystać nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele, którzy także potrzebują chwili wytchnienia.
Jak wyglądają kabiny?
Kabiny przypominają małe, przytulne pokoiki. W środku znajdują się:
- miękkie kanapy,
- stolik,
- gniazdka do ładowania telefonu czy laptopa,
- oświetlenie,
- klimatyzacja.
W środku może usiąść maksymalnie cztery osoby. Co ważne, kabiny są mobilne – szkoła może ustawić je tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
Dlaczego są ważne?
Codzienność w szkole to mnóstwo bodźców – rozmowy, śmiechy, dzwonki. Hałas podczas przerw potrafi sięgać nawet 90 decybeli, co jest porównywalne z ruchem ulicznym. To męczy dzieci, utrudnia naukę i koncentrację, a nawet może szkodzić zdrowiu.
Kabiny dają uczniom przestrzeń, by szybko się uspokoić i nabrać sił. Psychologowie podkreślają, że takie miejsca pomagają dzieciom łatwiej radzić sobie z emocjami i stresem, dzięki czemu mogą lepiej skupić się na lekcjach.
Mikołów daje przykład innym miastom
Mikołów jest pierwszym miastem w Polsce, które wyposażyło wszystkie podstawówki w takie kabiny. Podobne rozwiązania pojawiły się już w pojedynczych szkołach w Lubinie, Zamościu czy Pruszczu Gdańskim.
Jak tłumaczy zastępca burmistrza Mikołowa, Mateusz Handel:
– Chcieliśmy stworzyć dla dzieci bezpieczne, przyjazne miejsce, gdzie w czasie przerwy mogą odpocząć, porozmawiać z kolegami albo po prostu pobyć w ciszy.
Jeśli okaże się, że kabiny są potrzebne i chętnie używane, władze miasta planują zakup kolejnych.