Milioner, ojciec 22 dzieci w więzieniu – jak sobie radzi Christina Öztürk?
O Christinie Öztürk pisaliśmy już kilka razy. To 25-letnia kobieta z Rosji, która wraz z mężem realizuje marzenie o wielkiej rodzinie. Mają już razem 22 dzieci, z czego 21 urodzone przez surogatki.
24-latka ma 22 dzieci. Kim jest Christina Öztürk? >>
Nie tylko ilość dzieci przykuła uwagę mediów.
Christina i Galip Öztürk – małżeństwo
Christina pokazuje swoje życie na instagramowym koncie @batumi_mama. Jej rodzina mieszka w Gruzji – tutaj przeniósł się jej mąż tureckiego pochodzenia, gdy w swojej ojczyźnie został skazany za zabójstwo (1996 rok). Galip ma 57 lat. Według oficjalnych doniesień swoją przyszłą żonę poznał, gdy ta wybrała się do Gruzji na wakacje. Christina miała jedną córkę z poprzedniego związku, którą urodziła w wieku 17 lat. Nieoficjalne doniesienia mówią jednak, że Galip poznał Christinę w Moskwie, gdzie ta pracowała jako tancerka w klubie. Niezależnie od wersji jedno jest niezmienne – parę szybko połączyło uczucie, które przypieczętowano ślubem.
22 dzieci – koszty utrzymania
Równie interesująca jest kwestia kosztów, jakie para ponosi w związku z posiadaniem tak licznego potomstwa. Każdorazowa ciąża przy pomocy surogatki to około 10 tysięcy dolarów. Dzieci mają zapewniona całodobową opiekę w sumie 16 niań, co kosztuje 100 tysięcy dolarów rocznie. Na pieluchy rodzice wydają prawie 5 tysięcy dolarów miesięcznie.
Galip Öztürk w więzieniu
W maju 2022 roku Galip Öztürk został aresztowany pod zarzutem fałszowania dokumentów i prania brudnych pieniędzy. Obecnie przebywa w więzieniu. Christina na swoim profilu na Instagramie napisała:
Wielu z Was zauważyło, że w związku z wydarzeniami, które wydarzyły się w naszej rodzinie, utrzymywanie strony stało się dla mnie trudniejsze.
Ciężko mówić o codziennych rzeczach czy radościach, gdy myśli są daleko i tylko zajęty czekaniem na powrót męża do naszego domu ❤️
Pod innym postem napisała:
Ale bez względu na to, jak chowam się za zewnętrzną radością, moje serce wciąż jest bardzo smutne. Trudno żyć czekając, trudno żyć nie wiedząc, czego się spodziewać. Każdy dzień jest dla mnie jak rok.. rozciągający się… Żyję od listu do listu, od telefonu do telefonu. Dzieci krzyczą „tata” na każdy telefon, a ja z trudem wytrzymuję to, żeby nie okazywać dzieciom mojego smutku.
Internauci wspierają Christinę i trzymają kciuki za szybki powrót męża. Póki co kobieta wciąż ma środki na opłacanie niań i specjalistów, trudno jednak wyrzucić z głowy myśl, co by się stało, gdyby majątek męża został zajęty. W postach z czerwca Christina opisuje swojego męża, opowiada historię rozwoju jego firmy, o tym jak doszedł do wszystkiego od zera i jak działa charytatywnie. Ciężko odnaleźć jakieś wzmianki na temat stawianych mu zarzutów, kobieta wierzy w sprawiedliwość i szybki powrót ukochanego do domu.