„Jestem sobie przedszkolaczek” – czas na nową wersję tej piosenki? TEKST
Sierpień to czas adaptacji w przedszkolach i żłobkach. Wkrótce na naszej stronie pojawi się artykuł, jak się do tego przygotować. Dzieciaki, które dopiero zaczynają swoją przygodę z placówkami opiekuńczymi, mogą mieć naprawdę trudny okres przed sobą. Doświadczenie pokazuje, że im później, tym gorzej – starsze dzieci ciężej przechodzą adaptację. Wiemy także, że oprócz zapłakanego malucha za drzwiami przedszkola, jest tutaj także roztrzęsiony rodzic na zewnątrz, który zastanawia się, czy nie popełnia błędu i nie wyrządza dziecku krzywdy. I w tym wszystkim z tyłu głowy pojawia się znana nam melodia, a w niej słowa ,,Kto jest beksą i mazgajem, ten się do nas nie nadaje”… Czy chcemy, by taką piosenkę słyszało nasze roztrzęsione i zapłakane dziecko, które z całych sił się stara przetrwać dzień? Co wtedy pomyśli? Być może właśnie to, że się nie nadaje do przedszkola…
‘Jestem sobie przedszkolaczek’ – wersja alternatywna
Jeśli się trochę dłużej zastanowić nad słowami tej piosenki, to mimo radosnej melodii, nie ma ona wyłącznie pozytywnego przekazu. Na szczęście coraz więcej osób zwraca uwagę na to, jak ważna jest akceptacja dziecka, bez względu na to, jakie ono jest. Niektóre dzieci wymagają więcej czasu i uwagi, inne mniej. Niektóre szybko się adaptują do nowej sytuacji, inne wolniej. Oczekiwanie, że każdy maluch będzie zawsze dzielny i tryskający dobrym humorem jest zgubne. A jeśli nasze dziecko będzie akurat miało gorszy dzień, miło by było, gdyby usłyszało piosenkę, która go podbuduje i utwierdzi w przekonaniu, że nawet gdy jest smutne oraz zapłakane, wciąż jest ważne i przynależy do grupy.
Poniżej zamieszczamy grafikę, na której znajduje się oryginalna wersja piosenki oraz wersja zmieniona, z wyłącznie pozytywnym przekazem, a także wykonanie Majki Jeżowskiej. Co o tym sądzicie?