Kolejna śmierć dziecka w nagrzanym samochodzie. Rodzicu, wyrób sobie te nawyki
W Stanach Zjednoczonych średnio 37 dzieci rocznie umiera w rozgrzanych samochodach. Na szczęście z roku na rok ta liczba się zmniejsza. Na chwilę obecną wiemy o 7 śmiertelnych przypadkach w USA w bieżącym roku, ostatnia taka sytuacja miała miejsce 28 maja. W Polsce niestety nie znamy dokładnych statystyk, jednak w sezonie letnim kilka razy w miesiącu możemy przeczytać historię dziecka zostawionego w aucie, nierzadko z tragicznym skutkiem. To samo dotyczy zwierzaków, które nieraz zostawiane są w samochodach na czas zakupów albo… spaceru na Morskie Oko (autentyczne przypadki z 2019 i 2021 roku).
11-miesięczna dziewczynka zmarła w rozgrzanym samochodzie
Ostatni przypadek śmierci dziecka w aucie w Stanach Zjednoczonych to historia 11-miesięcznej dziewczynki, którą rodzice nieświadomie zostawili w aucie i poszli do kościoła. Do wydarzenia doszło na Florydzie. Tego dnia temperatura w cieniu wynosiła 27 stopni Celsjusza. Gdy wrócili po 3 godzinach, ich córeczka była nieprzytomna. Służby wezwane na miejsce stwierdziły zgon dziecka.
W Stanach Zjednoczonych działa strona Kids and car safety >>. Znajdziemy tam materiały edukacyjne, szczegółowe statystyki z każdego roku oraz historię każdego dziecka, które zmarło w samochodzie. Często wielu ludzi widząc nagłówki dotyczące pozostawienia dziecka lub zwierzęcia w aucie wyciąga wnioski na temat bezmyślności bądź okrucieństwa osoby dorosłej.
W rzeczywistości tylko nieliczne przypadki to świadome pozostawienie dziecka w aucie. Nierzadko dzieci same wchodzą do samochodów i zatrzaskują się w nich, zazwyczaj jednak rodzic do ostatniej chwili nie ma pojęcia, że jego ukochane maleństwo zostało w pojeździe. Relacje od funkcjonariuszy odpowiadających na takie wezwania często mają jeden wspólny element: gdy rodzic podchodzi do samochodu i zauważa w nim swoje dziecko, krzyczy rozdzierająco, pada na kolana, rwie głowy z głowy. Można to opisać jako chwilowy obłęd spowodowany realizacją, co się wydarzyło oraz… kto jest temu winny. Nierzadko tacy rodzice sami potrzebują pomocy od ratowników i środków uspokajających.
Pozostawienie dziecka w samochodzie rzadko kiedy jest intencjonalne, można tu jednak zauważyć pewien wzorzec oraz podjąć środki ostrożności.
Dziecko zostawione w rozgrzanym samochodzie – przyczyny
Bardzo często do pozostawienia dziecka w rozgrzanym samochodzie dochodzi w sytuacji, gdy coś zmienia naszą codzienną rutynę – remont drogi, konieczność zatrzymania się w jakimś miejscu po drodze, odwiezienie dziecka przez rodzica, który zazwyczaj tego nie robi. Czasem wystarczy, że w trakcie jazdy otrzymamy ważny telefon, który całkowicie pochłonie naszą uwagę.
Nie brakuje też przypadków, w których rodzice przekonani, że zostawili dzieci w żłobku (najczęściej spotyka to maluchy poniżej 3. roku życia), idą do pracy, a po 8 godzinach wsiadają do auta i dokonują przerażającego odkrycia. Czasem drugi rodzic przyjeżdża do żłobka, by odebrać podopiecznego, a zdziwieni pracownicy mówią, że przecież nikt dzisiaj nie przyprowadził malucha. I choć w Stanach Zjednoczonych czasem te przypadki kończą się karą pozbawienia wolności dla rodzica, nic nie wymaże jego poczucia winy.
Te historie mogą spotkać najbardziej troskliwych rodziców. To nie kwestia lekkomyślności lub braku troski, a zjawisko opisane przez psychologów jako syndrom zapomnianego dziecka.
Syndrom zapomnianego dziecka – forgotten baby syndrome (FBS)
Kojarzycie tę sytuację, gdy jedziecie jak zwykle do pracy i nagle orientujecie się, że nie pamiętacie ostatnich kilku minut jazdy? Dzieje się tak dlatego, ponieważ powtarzające się czynności wykonujemy automatycznie – zarządza nimi część mózgu nazywana kora ruchową. Dzięki temu nasz mózg może skupić się na innych zadaniach. W tym czasie planujemy nasz dzień pracy, czasem załatwiamy przez telefon jakieś pomniejsze sprawy albo ustalamy z partnerem kwestię obiadu i zakupów. Gdy z jakiegoś względu nie podwieziemy dziecka do przedszkola (rozproszy nas rozmowa lub po prostu się zamyślimy), mózg gładko pokieruje nami dalej, nie wracając do czynności, która powinna być wykonana po dordze.
Gdy w naszej rutynie następuje zmiana, nasz mózg i tak kieruje nas po utartych szlakach, przez co możemy zupełnie wyprzeć ze świadomości to, że dzisiaj to my mieliśmy odwieźć dziecko do przedszkola. Co ważne, syndrom zapomnianego dziecka dotyka każdego: niezależnie od rasy, płaci, wykształcenia, charakteru, wysokości dochodów. O maluchu w aucie może zapomnieć zarówno rozkojarzony tata mający trudności wychowawcze i wykształcenie podstawowe, jak i troskliwa mama będąca lekarzem pediatrii. Jak się przed tym uchronić?
Jak zapobiec pozostawieniu dziecka w samochodzie?
Aby zabezpieczyć się przed pozostawieniem dziecka w samochodzie, można skorzystać z dwóch opcji:
- Kupić specjalne urządzenie, które powiadomi nas o dziecku w samochodzie.
- Wyrobić sobie odpowiednie nawyki.
Jeżeli chcecie kupić urządzenie, które może Was powiadomić o pozostawieniu dziecka w samochodzie, można zdecydować się na przykład na Cybex SensorSafe albo matę sensoryczną Maxi-Cosi e-Safety. To pierwsze jest kompatybilne z fotelikami Cybex, mata natomiast powinna pasować do większości fotelików. W obu przypadkach urządzenia należy sparować z telefonem i w przypadku pozostawienia dziecka w pojeździe, rodzic otrzyma powiadomienie na telefon, a w przypadku braku reakcji powiadomione mogą być odpowiednie służby.
Jakie są nawyki mogące nas uchronić przed syndromem zapomnianego dziecka?
- Kładź torebkę/portfel/laptopa na tylnym siedzeniu samochodu.
- Kładź zabawkę dziecięcą (lub coś, co się kojarzy z maluchem) na przednim fotelu samochodu.
- Unikaj rozmów telefonicznych w czasie jazdy.
- Rozmawiaj z dzieckiem, nawet jeżeli maleństwo jeszcze nie mówi, opowiadaj mu, co widzisz za oknem. Możesz też puszczać audiobooki lub piosenki dziecięce i wyłączać je dopiero wtedy gdy upewnisz się, że dziecka nie ma w samochodzie. Obecność bajek/piosenek = obecność dziecka.
- Wyrób sobie nawyk otwierania tylnych drzwi, niezależnie od tego, czy jedziesz z dzieckiem, zwierzęciem, a może sam/sama.
Pamiętajmy również, że do śmierci starszych dzieci dochodzi nierzadko w sytuacji, gdy te same wejdą do pojazdu. Dlatego też warto podjąć także te działania:
- nigdy nie zostawiaj pod domem otwartego samochodu,
- pokaż starszym dzieciom, gdzie się odblokowuje drzwi,
- upewnij się, że starsze maluchy potrafią same rozpinać pasy i wiedzą, że absolutnie nie wolno tego robić w czasie jazdy,
- pokaż dzieciom, gdzie w samochodach jest klakson i światła awaryjne, poinstruuj, by w razie zatrzaśnięcia skorzystać z tych przycisków.
I pamiętajcie – także wiele zwierzaków rokrocznie umiera w rozgrzanych samochodów. Nie zostawiajcie pupili nawet na czas szybkich zakupów, wystarczy kilku minut, by w aucie temperatura osiągnęła ponad 40 stopni. A w sklepie zawsze możemy spotkać kogoś znajomego lub zacząć przeglądać interesujące nas czasopismo…