Dieta matki karmiącej? Czas obalić mity
Wiedza na temat mechanizmu powstawania mleka nie jest tajemnicą – nie od dziś wiadomo, że jedzenie spożywane przez matkę ma bardzo niewielki wpływ na skład pokarmu powstającego w gruczołach piersiowych. Niemniej jednak wciąż wiele kobiet przekonanych jest o szkodliwości kapusty, rzeczy ciężkostrawnych i niektórych owoców. Prawdopodobnie wynika to z braków wiedzy personelu medycznego ,,starej daty”. Kilkadziesiąt lat temu panowało przekonanie, że produkty ciężkotrawne uczynią mleko ciężkostrawnym i staną się przyczyną problemów z brzuszkiem, a jeszcze parę lat temu na stronie Ministerstwa Zdrowia można było znaleźć nieaktualne zalecenia dotyczące diety matki karmiącej. I choć dziś wiadomo, że to nieprawda, to osoby wyedukowane lata temu, wciąż mogą mieć takie przekonanie.
Jeśli zasięgnąć opinii douli, renomowanych szkół rodzenia lub położnych, które nieustannie aktualizują swoją wiedzę, dowiemy się, że kobieta karmiąca może jeść prawie wszystko i wręcz zaleca się stosowanie zróżnicowanej diety. Choć takie opinie mogą wywołać oburzenie starszych kobiet w rodzinie 😉.
Jak powstaje mleko matki?
Aby rozprawić się z mitami na temat diety matki karmiącej, trzeba przyjrzeć się procesowi powstawania pokarmu dla dziecka.
Mleko powstaje w gruczołach piersiowych – w jego powstawaniu nadrzędną rolę pełni układ krwionośny, który napędza ten proces. Odżywianie się mamy jest tutaj kluczowe, ale nie w taki sposób, o jakim myślano dawniej. W procesie trawienia składniki odżywcze są metabolizowane i trafiają do układu krwionośnego. Zdrowa i zróżnicowana dieta powoduje, że krew, która trafi do gruczołów piersiowych, będzie bogata w różnego rodzaju składniki, dzięki czemu proces powstawania mleka będzie przebiegał bez problemu. Trzeba tutaj pomyśleć o krwi jak o paliwie, które napędza machinę laktacyjną – im lepsze paliwo, tym lepsze działanie.
Mleko matki występuje w 4 postaciach (wydzieliny przedporodowej, siary, mleka przejściowego i mleka właściwego). Gdy już stanie się mlekiem właściwym, jego skład jest w zasadzie niezmienny, choć ilość poszczególnych składników, jak chociażby przeciwciał, może się nieco zmieniać.
Dieta matki karmiącej – mity
Ciężkostrawne potrawy powodują wzdęcia u dzieci. Wiecie już, jak powstaje pokarm, więc domyślacie się zapewne, że mama jedząca kapustę nie produkuje nagle kapuścianego mleka. Trzeba tutaj jeszcze dodać, że przyczyną wzdęć u dorosłych jest fermentacja produktów ciężkostrawnych w czasie trawienia. W jelitach powstają wtedy uciążliwe pęcherzyki powietrza, które są przyczyną nieprzyjemnego uczucia. U dzieci układ trawienny jest niedojrzały i nawet trawienie mleka może przysparzać problemów. A wzdęcia mogą dotyczyć także dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym, które przecież nie ma nic wspólnego z warzywami kapustnymi 😉.
W czasie karmienia nie można jeść pikantnych potraw. Choć smak mleka może ulegać zmianom, to na pewno nie stanie się ono pikantne.
Jedzenie orzechów / nabiału / cytrusów podczas karmienia wywołuje alergię. Na wstępie zaznaczymy – tak, składniki uczulające mogą przenikać do mleka matki. Jednak tylko u 1% dzieci występuje uczulenie na składniki mleka matki. W razie wystąpienia objawów nie należy jednak rezygnować z karmienia piersią, bowiem właśnie w pokarmie znajdują się bardzo cenne przeciwciała IgA, które mogą dziecku pomóc. Jeżeli macie pewność, że coś w mleku powoduje reakcję alergiczną, wtedy można zastosować dietę eliminacyjną. Głównymi przyczynami problemów mogą być białka mleka krowiego, kukurydzy, jaj i soi.
Karmienie to dobry moment na zrzucenie kilku kilogramów. Wytwarzanie pokarmu jest energochłonne – mama karmiąca powinna jeść około 500 kalorii dziennie więcej. Wydawać by się mogło, że jeżeli nie będziemy jeść więcej, to karmienie będzie niczym trening. W rzeczywistości może to prowadzić do niedoborów i różnorakich problemów.
Na koniec warto zaznaczyć – tak, kofeina może przenikać do mleka, jednak nie trzeba z niej zupełnie rezygnować i tak, alkohol w czasie karmienia jest niewskazany, ale tutaj także nie trzeba z niego zupełnie rezygnować. Kawy warto sobie odmówić w godzinach popołudniowo-wieczornych, natomiast niewielką ilość alkoholu (na przykład kieliszek wina o pojemności 125 ml) można spożyć, gdy wiemy, że kolejne karmienie będzie dopiero za minimum 3 godziny. Ze względu na tryb życia dziecka, lepiej poczekać z tym do ukończenia 3. miesiąca życia.