Relacje w związku a małe dzieci
Pojawienie się dziecka to często moment, na który para czeka, choć bywa i tak, że nie do końca jest to zgodne z planami 😉. Niezależnie od okoliczności, wraz z obecnością małego człowieka, w życiu pojawia się niepewność, zagubienie i cała masa innych, negatywnych emocji. I niestety często może się to odbijać na relacjach między rodzicami.
Co może wpływać na relacje w związku przy dzieciach?
Scenariuszy jest wiele.
- Jeden rodzic może być tak bardzo skupiony na maluchu, że przestanie dostrzegać partnera.
- Obecność dziecka w łóżku może bardzo ograniczyć intymność.
- Brak możliwości pójścia na randkę może zabić bliskość.
- No i oczywiście może być też tak, że rodzice są nerwowi, gdy maluch jest bardzo absorbujący i wyładowują złość na sobie nawzajem.
Gdy się o tym pomyśli, to utrzymanie związku w niesprzyjających okolicznościach wymaga naprawdę dużo chęci i pracy.
Niestety, ale wciąż jeszcze spotykanym błędem jest decydowanie się na dziecko, by naprawić związek – partnerzy liczą na to, że potomstwo ich połączy. Być może u kogoś to przynosi pozytywny skutek, jednak w wielu przypadkach takie działanie jedynie odsunie w czasie rozstanie, które będzie tym gorsze, że wpłynie na małe dziecko.
Co zrobić, by poprawić relacje w związku?
Podstawą rozwiązywania wszelkich problemów jest rozmowa. Jeżeli jedna osoba czuje się zaniedbana przez drugą, najlepiej powiedzieć o tym wprost i opisać swoje oczekiwania. Gdy na popsucie relacji wpływa przemęczenie jednego z partnerów, można próbować sobie nawzajem pomóc. Nawet gdy mama karmi piersią, tata może jej pomóc na wiele sposobów – już po jednej nocy z nieco większą ilością snu można się poczuć dużo lepiej! Jak może pomóc tata? Można ściągnąć pokarm laktatorem i gdy dziecko obudzi się na pierwsze karmienie, da mu butelkę, dzięki czemu mama pośpi kilka godzin więcej. Jeżeli przy okazji karmienia trzeba czasem ponosić malucha albo przebrać pieluchę, tata może zająć się wszystkim innym i tylko przystawić malucha do piersi, dzięki czemu mama się nie wybudzi. Oczywiście trzeba wtedy czuwać, by potem odsunąć dziecko od piersi. Jeżeli mimo wszystko mama się wybudza w nocy i nie odpoczywa, to nic nie stoi na przeszkodzie, by tata zabrał malucha w ciągu dnia na długi spacer. Albo niech mama wyjdzie na spacer sama. Sposobów na pomoc jest naprawdę wiele, potrzeba jedynie trochę chęci i dobrej organizacji.
Jeżeli marzycie o randce, to nie wstrzymujcie się z prośbą o pomoc. Niektórzy rodzice boją się zostawić małe dzieci z babciami, dziadkami lub ciociami. Można wtedy poprosić kogoś z rodziny lub przyjaciół, z kim dziecko często przebywa, by przyjechał do Waszego domu i tam zajmował się dzieckiem. Z pewnością wpłynie to korzystnie na samopoczucie malucha (oraz rodziców 😉) . Inną opcją jest wyjście z domu gdy dziecko już zaśnie. Nawet 2 godziny w innym środowisku mogą być zbawienne dla psychiki. Jeśli jednak nie macie w pobliżu nikogo z rodziny, to spróbujcie chociaż zorganizować sobie randkę w domu. Oczywiście, czasem jest to trudne, zwłaszcze jeśli usypianie trwa długo i kończy się późno, ale warto podjąć ten wysiłek. Tutaj ponownie, wszystko jest kwestią chęci i organizacji.
Bardzo ważny jest sposób komunikacji między partnerami. Obrzucanie się zarzutami oraz przewinieniami nie poprawi napiętej sytuacji. Zamiast sprowadzać wszystko do błędów drugiej strony, lepiej skupić się na swoich własnych oczekiwaniach.
Zamiast:
,,W ogóle mi nie pomagasz”,
powiedz
,,Chciałbym/chciałabym, abyś mi więcej pomagał”.
Zamiast:
,,Skupiasz się wyłącznie na dziecku”,
powiedz
,,Chciałbym/chciałabym, żebyś poświęcił/a mi więcej uwagi”.
No i najważniejsze. Pamiętajcie, niezależnie od tego, jak bardzo zmęczeni jesteście, prawdopodobnie Wasz partner również jest zmęczony. Blisko 80% badanych rodziców przyznaje, że zdarzyło im się licytować z partnerem o to, kto jest bardziej zmęczony (źródło: matajapl). Świadczy to jedynie o tym, że… rodzice po prostu są zmęczeni 😊. Dlatego gdy któreś powie, że chce umówić się ze znajomymi, lepiej przełknąć gorzkie słowa, które się nasuwają na język, przytaknąć i zaplanować sobie swoje własne wyjście, które również pozwoli na chociaż lekkie naładowanie baterii.