Lekcje krótsze o 5 minut! Od marca tylko 40 minut
Od 1 marca w szkołach mogą pojawić się krótsze lekcje – zamiast 45 minut, będą trwały 40. To pomysł związków zawodowych nauczycieli, którzy nie są zadowoleni z niskich podwyżek wynagrodzeń. Choć zmiana wydaje się niewielka, wywołała spore emocje.
Dlaczego lekcje mają być krótsze?
Nauczyciele dostaną podwyżkę o 5 proc., co ich zdaniem nie wystarcza, by dogonić rosnące koszty życia. Dlatego związki zawodowe postanowiły skrócić lekcje – skoro nie da się podnieść pensji, to można zmniejszyć czas pracy. Pomysł porównano do strategii w sklepach, gdzie zamiast podwyższać ceny, zmniejsza się opakowania produktów.
Czy to dobra zmiana?
Wielu rodziców i nauczycieli uważa, że krótsze lekcje to dobry pomysł. Dzieci często mają trudności ze skupieniem uwagi, a 40 minut może być dla nich bardziej efektywne. Z kolei inni martwią się, że nauczyciele nie zdążą przerobić całego materiału, co może oznaczać więcej nauki w domu.
Ile zarobią nauczyciele po podwyżce?
Podwyżka o 5 proc. oznacza wzrost pensji o 245-296 zł brutto. Po zmianach minimalne wynagrodzenie wyniesie:
Nauczyciel początkujący: 5153 zł
Nauczyciel mianowany: 5310 zł
Nauczyciel dyplomowany: 6211 zł
W innych grupach zarobki wahają się od 5027 zł do 5405 zł. Nauczyciele mogą też otrzymywać dodatki, np. za wychowawstwo czy staż pracy.
Co dalej?
Czy szkoły wprowadzą krótsze lekcje? To zależy od ich decyzji oraz dalszych rozmów nauczycieli z rządem. Na pewno temat będzie jeszcze szeroko omawiany, a uczniowie mogą spodziewać się zmian w swoim planie lekcji!