Czy ‘poród jak po maśle’ jest możliwy? Sprawdzamy!
Czym jest „poród jak po maśle”? O tym sposobie jest głośno na zachodzie.
Termin „poród jak po maśle” może niektórym być znany pod nazwą „butter birth”. Wypromowała go Sunday Smith, która ma wieloletnie doświadczenie jako położna. Twierdzi, że większość porodów, przy których asystowała, było niemalże bezbolesnych i odbyły się bez komplikacji. Czy to naprawdę jest możliwe?
Poród jak po maśle – butter birth: informacje
Wiele pielęgniarek potwierdza, że bezbolesny i krótki poród jest możliwy. Jak go osiągnąć?
Kluczem do sukcesu ma być odpowiednie przygotowanie fizyczne i nastawienie psychiczne. Bardzo ważne są nasze myśli, ale także kondycja ciała.
Przede wszystkim należy uporać się ze stresem, który może rosnąć na samą myśl o porodzie i odczuwaniu bólu. Należy uspokoić lęki i zmienić swoje nastawienie. Pomoże w tym odpowiednia lektura o ciąży i narodzinach, która odsłoni mechanizm funkcjonowania całego ciała oraz kolejnych etapów, które czekają przyszłą mamę.
Warto rozważyć uczestnictwo w szkole rodzenia oraz zajęcia z technik relaksacyjnych. W ten sposób kobiety zdobędą niezbędne doświadczenie i narzędzia do opanowania emocji.
Jakie ćwiczenia fizyczne wykonywać? Ćwiczenie mięśni Kegla zapobiegnie obniżaniu się narządów. Należy pamiętać, że ciężarne kobiety powinny skupić się na lekkich ćwiczeniach ogólnokondycyjnych, oddechowych oraz relaksacyjnych. Bardzo ważne jest, żeby trening skonsultować ze swoim lekarzem.
Prawda jest taka, że nie każda kobieta doświadczy „porodu jak po maśle” i nie powinno się go traktować jako cel. Każda ciąża i poród są inne. Wiążą się z różnymi okolicznościami i predyspozycjami przyszłej mamy. Niewątpliwie opisane wyżej metody pomogą w przygotowaniu się do porodu, ale nie są gwarancją.
Co sądzicie o “butter birth”?