Chłopiec wyrzucony z przedszkola za… obronę płazów
Wielu rodziców stara się za wszelką cenę wychować swoje dzieci na empatycznych ludzi. Rodzice pewnego chłopca mogą sobie pogratulować sukcesu, jednak konsekwencje jego zachowania są co najmniej zaskakujące.
Miłośnik aksolotli wyrzucony z przedszkola
Na YouTubie swój kanał prowadzi między innymi Smocza Mama. Propaguje tam wiedzę na temat niezwykłych płazów, jakimi są aksolotle. Niedawno na swoim profilu na Facebooku podzieliła się historią swojego 5-letniego widza.
Chłopiec jest ogromnym fanem aksolotli i jest dobrze zaznajomiony z treściami na kanale Smoczej Mamy. Jakiś czas temu w jego przedszkolu odbył się „pokaz” tych zwierząt. Wydawać by się mogło, że to spełnienie marzeń takiego przedszkolaka. Okazało się jednak, że wizyta zwierząt w przedszkolu nie przebiegała tak, jak powinna. Na profilu Smoczej Mamy przeczytamy:
Jakiś czas temu w jego przedszkolu pojawił się jakiś pan z Ukrainy z pokazem żywych (!) Aksolotli. Przywiózł je w pudełkach po sałatkach ze sklepu z owadem, wyciągał z wody, dawał dzieciom na ręce. Mówił że to jest w porządku i zachęcał do kupowania tych płazów, szczególnie do akwariów z rybkami.
Młody fan aksolotli, jako, że zgromadził dużo wiedzy podważył słowa Pana wystawcy i powiedział że “napisze do Smoczej mamy!”.
Za co został wyrzucony z przedszkolnych warsztatów!
Na tym jednak nie koniec historii… Rodzice chłopca wzięli sprawy w swoje ręce i udali się do dyrekcji przedszkola. 5-latek w końcu miał rację, a „pokaz” odbywał się w sposób szkodliwy dla zwierząt. Wsparli ich w tym także inni rodzice, którym nie spodobała się ta historia. Dorośli chcieli uzyskać dane człowieka, który przyniósł do przedszkola aksolotle. W efekcie jednak otrzymali… wypowiedzenie umowy z placówką dla 5-letniego obrońcy płazów.
Rodzice są w szoku, jak podali w komentarzu do sprawy, obecnie czekają na zajęcie się sprawą przez sąd.