BirthStrike – ruch osób, które nie chcą mieć dzieci. Co jest przyczyną ich decyzji? Kto należy do tego ruchu?
Większość z Was prawdopodobnie ma dzieci lub planuje je mieć w przyszłości. Są jednak na świecie grupy, których członkinie (oraz członkowie, chociaż mniej liczni) świadomie decydują, by nie mieć dzieci, mimo że niektórzy z nich chcieliby mieć potomstwo. Czym podyktowane jest takie wyrzeczenie?
BirthStrike – co to jest, na czym polega
Osoby z ruchu BirthStrike podejmują decyzję o nieposiadaniu dzieci ze względu na widmo katastrofy klimatycznej. Raporty różnych organizacji są bardzo niepokojące – ONZ w 2018 roku oszacowało, że zostało nam 11 lat, natomiast australijska organizacja Breakthrough mówi o globalnym kryzysie w 2050 roku. Według członkiń i członków BirthStrike (80% to kobiety), sprowadzanie na świat dzieci w takich realiach jest nieetyczne i egoistyczne. Nie krytykują osób mających dzieci, a odnoszą to wyłącznie do siebie. Argumentują to tym, że rodzenie w tych czasach to skazywanie potomstwa na życie w świecie, który wkrótce mogą ogarnąć wojny, powodzie, susze, pożary i walka o przysłowiową szklankę wody. Ponadto świat jest przeludniony, a to właśnie ludzie powodują niszczenie środowiska, więc najlepszym rozwiązaniem jest zmniejszanie liczby ludności.
Założycielką ruchu jest brytyjska wokalistka Blythe Pepino, a jedną z jej bardziej znanych członkiń jest Miley Cyrus, która mówi, że nie sprowadzi na świat dziecka, dopóki oceany nie będą pełne ryb, a ludzie nie zaczną szanować planety. Nie jest to jednak jedyna tego typu grupa. Sieć Conceivable Future również głośno mówi o tym, że obecnie rodzenie wiąże się z narażaniem dzieci na życie u bram światowego kryzysu, jednak członkinie nie odżegnują się od posiadania dzieci w ogóle. W Polsce natomiast działa grupa ,,Zero Waste Polska”, której członkinie również zwróciły uwagę na ten problem i w wielu przypadkach rezygnują z rozmnażania się. Alternatywą dla tych, którzy bardzo chcą mieć dzieci, jest adopcja lub czekanie, aż na świecie nastąpi poprawa.
Katastrofa klimatyczna – scenariusz
Niektórzy naukowcy uważają, że czeka nas wręcz koniec cywilizacji. Ludzkość zapewne przetrwa, jednak będzie nas dużo mniej, a miasta zostaną bezpowrotnie zniszczone. Choć wydaje się nam to niemożliwe, to od tego tragicznego obrazu dzielą nas tylko 3 stopnie Celsjusza – o tyle bowiem musi się podnieść średnia temperatura na Ziemi, by nastąpiły dramatyczne i nieodwracalne zmiany. Topniejące lodowce i upały pozbawią miliardy ludzi z Afryki, Ameryki Południowej i Azji miejsca do życia. Może to spowodować liczne konflikty zbrojne mające na celu uzyskanie kawałka ziemi przydatnego do życia, a także ogromny wzrost cen żywności i ogólnoświatowy głód. Zmiany klimatyczne mogą spowodować zniszczenie Amazonii, która jest domem wielu ludzi i zwierząt, a także miejscem pozyskiwania wielu surowców (nie tylko drewna!). Oprócz Amazonii zagrożona jest także Arktyka i rafy koralowe. Szalejące tornada, powodzie, susze i pożary to tylko kilka z wielu zagrożeń, jakie czeka ludzkość.
Jak uniknąć katastrofy klimatycznej?
BirthStrike to jedno z działań, które może poprawić sytuację na świecie. Gdyby ruch stał się zjawiskiem globalnym, rządy wielu krajów stanęłyby w obliczu wielkiego problemu – ujemny przyrost naturalny to zagrożenie dla gospodarki. Niestety na chwilę obecną rządy robią za mało, by poprawić sytuację na świecie. Gdy w Europie ogranicza się wytwarzanie plastiku poprzez zakazanie produkcji patyczków kosmetycznych, sztućców jednorazowych i słomek, ogromne gospodarki jak Chiny, Brazylia czy Indie produkują ich tyle, ile dusza zapragnie.
Wiele osób bierze sprawy w swoje ręce i postanawia zacząć zmieniać świat poprzez zmienianie siebie. Dużo mówi się o tym, jak wiele gazów cieplarnianych powstaje przy produkcji mięsa (a także ile wody i plonów rolnych zużywa się na wyprodukowanie 1 kilograma mięsa), dlatego coraz więcej ludzi ogranicza spożycie. Blisko 40% Polaków deklaruje, że ograniczyło ilość mięsa w diecie. Wspomniany ruch Zero Waste Polska edukuje, jak w swoim życiu ograniczyć ilość produkowanych odpadów. Przykładowe działania to kupowanie kawy we własnym kubku (w kawiarniach należących do akcji #zwłasnymkubkiem), zachęcanie do używania pieluch wielorazowych, nauka naprawiania rzeczy oraz zachęcanie do kupowania odzieży używanej. Nie wszyscy mają tego świadomość, jednak produkcja jednej sztuki odzieży wymaga zużycia wielu litrów wody! A to właśnie woda, nie złoto, ropa ani platyna, będzie wkrótce najcenniejszym surowcem na Ziemi.