Z dzieckiem na plażę – 8 rzeczy, o których trzeba pamiętać, by wypocząć nad wodą
REKLAMA
Sezon plażowy tuż-tuż . O ile na wypoczynek nad polskim morzem zapewne jeszcze trochę poczekamy, to nad różnymi zalewami na terenie kraju można już nieśmiało rozkładać ręczniki. O czym trzeba pamiętać, by ten wypoczynek był udany?
Bezpieczeństwo z dziećmi nad wodą — ogólne zasady >>
Po pierwsze, trzeba pamiętać o zasadach bezpieczeństwa! Ale o tym chyba wiecie.
Po drugie, powtórzymy się już setny raz, ale to trzeba zawsze podkreślać: dużo wody do picia, krem z filtrem i nakrycie głowy.
Oczywistości mamy już z głowy, przejdźmy do mniej oczywistych spraw.
Z dzieckiem na plażę – triki i wskazówki
Co warto ze sobą zabrać?
- Pieluszki na zmianę. Nawet jeżeli Wasze dziecko jest już odpieluchowane. Dlaczego? A dlatego, że taka pieluszka to najlepszy schowek na cenne przedmioty . Wlejcie do niej trochę wody, by była napęczniała, następnie zawińcie w środku telefon, klucze, mały portfelik z pieniędzmi. Pieluszkę trochę ubrudźcie piaskiem, by wyglądała bardziej realistycznie i zostawcie w pobliżu torby. Potencjalny złodziej pewnością nie będzie chciał do niej zaglądać .
- Drugi dorosły. Trzymajcie się zasady, że jeżeli jest więcej niż jedno dziecko, powinno być co najmniej dwóch dorosłych. Choćby Wasze dzieci były najbardziej posłuszne na świecie, czasem zdarzają się losowe sytuacje, które wymagają skupienia 100% uwagi na jednym dziecku. Zachłyśnięcie, nieoczekiwana biegunka, wymioty, przestraszenie się czegoś. Takie sytuacje zdarzają się naprawdę rzadko, ale czy warto ryzykować? Nawet jeżeli planujecie wyprawę w pojedynkę, z jednym dzieckiem, to bez pomocy drugiej osoby jesteście skazani na 100% skupienia na dziecku i nie ma szans na chwilkę relaksu w wodzie.
- Zabawki. Oczywiste? Wcale nie. Często pakując się na plażę myślimy o wielu rzeczach i zapominamy o czymś dla dziecka. A potem nasz maluch patrzy wielkimi smutnymi oczami na dzieci bawiące się wiaderkami, łopatkami i tak dalej.
- Szlafrok lub ręcznik kąpielowy z kapturem. Dzieci potrafią siedzieć w wodzie naprawdę długo. I nawet jeżeli temperatura powietrza wynosi 27 stopni, to można u maluchów zaobserwować sine wargi. A jeżeli macie Wasze stanowisko rozłożone w cieniu, to dziecku może być naprawdę zimno. Po wyjściu z wody wycierajcie uszy, by przyspieszyć osuszanie.
- Sycące jedzenie. Zabawa w wodzie bywa męcząca! Świeże owoce są świetnym sposobem na uzupełnienie płynów oraz witamin, ale mogą nie być wystarczające. Zabierzcie ze sobą coś bardziej konkretnego, kanapki albo jakieś danie obiadowe w pojemniku, które można zjeść na zimno (makaron z sosem, ryż z kurczakiem i warzywami). Po jedzeniu zajmijcie dzieci zabawą na kocu.
- Gry planszowe lub karciane. Wiadomo, woda jest super, zabawa w piasku też jest super. Ale jeżeli chcecie spędzić na plaży cały dzień, dobrze jest zaopatrzyć się w jakieś mini gry, które umilą Wam odpoczynek na kocu. Pozwolą dzieciom złapać oddech i schować się na chwilę w cieniu. Polecamy Uno, Doble albo karcianego Piotrusia.
Najlepsze gry planszowe dla całej rodziny >> - Prześcieradło z gumką. To lepsze rozwiązanie niż koc albo duży ręcznik. Dlaczego? Dlatego, że do rogów prześcieradła, które podniesiemy do góry (odwrotnie niż podczas zakładania na materac w łóżku) możemy dać piłki, butelki, torby i tym podobne, co pozwoli nam utworzyć barierę przed piaskiem. Jeżeli wybieracie się na plażę z dzieckiem, które śpi w ciągu dnia, może to być szczególnie pomocne. Maluch, który drzemie na kocu, skazany będzie na ciągłe obsypywanie piaskiem i podwiewanie. W „zagrodzie” z prześcieradła z gumką będzie bardziej przytulnie i spokojnie. Jeżeli macie w domu cienkie prześcieradła, możecie wziąć koc piknikowy, który położycie na piasku, a na nim dopiero prześcieradło.
- Zapasowe kluczyki od samochodu. Nigdzie tak łatwo nie giną kluczyki, jak na plaży… Na dodatek niektórzy tatusiowie noszą je w spodenkach kąpielowych i zapominają o nich. Jeżeli wybraliście się do miejsca, które jest niedaleko domu, to nie ma w zasadzie problemu. Jeżeli jednak to odległa wyprawa, dobrze jest wziąć ze sobą drugi komplet i schować go w jakimś innym, bezpiecznym miejscu. Nawet jeżeli zawsze chowacie kluczyki do specjalnej kieszonki w torebce. Czasem znudzone dzieci grzebią w torbach, czasem któryś członek rodziny szuka czegoś i zostawi otwartą kieszonkę, czasem wpadną do piasku lub zostaną zalane i robi się problem.
Autor:
Agnieszka Kurtyka
Absolwentka krakowskiego AWF oraz Australian Institute of Professional Education w Sydney. Prywatnie mama trójki dzieci, miłośniczka podróży i poznawania obcych kultur. Uwielbiam czytać i się dokształcać. Bliskie są mi zagadnienia związane z psychologią, rozwojem i biologią. Lubię spędzać czas aktywnie, aczkolwiek planszówkami i kartami też nie pogardzę.