Gest z TikToka uratował nastolatkę. O co chodzi i dlaczego warto go znać?

TikTok jest medium uwielbianym przez współczesne nastolatki. Można tam znaleźć różnorodne treści, czasem humorystyczne, a czasem całkiem wartościowe. W przypadku nastolatki z Asheville w Północnej Karolinie TikTok okazał się pomocny w uratowaniu jej.

Porwana nastolatka uratowana — gest z TikToka

Rodzice dziewczyny 2 listopada tego roku zgłosili jej zaginięcie. Dokładna tożsamość porwanej nie jest znana. Policja nie mogła trafić na żaden ślad. Dwa dni później pewien mężczyzna jadący autostradą, zauważył, jak dziewczyna w samochodzie obok wykonuje dyskretny gest, który jak się okazało, znała właśnie z TikToka. Mężczyzna zorientował się, że w ten sposób nastolatka próbuje wezwać pomoc. Zadzwonił więc na policję i przez kolejne 10 kilometrów jechał za samochodem porywacza, przekazując informacje służbom, aż do momentu zatrzymania przestępcy. Porywaczem okazał się 61-letni mężczyzna, w jego telefonie znaleziono nagie zdjęcia ofiary. Prawdopodobnie dziewczyna przez dłuższy czas pokazywała ten gest mijanym samochodom. 

Dyskretny gest ofiar przemocy

Osoby będące ofiarami przemocy często boją się lub nie mogą głośno wołać o pomoc. Na TikToku można znaleźć wiele materiałów, które pokazują międzynarodowy gest „pomóż mi” i tłumaczą jego znaczenie. Ma to zwiększyć świadomość ludzi i dać osobom szansę na ratunek w trudnych sytuacjach. Najpierw pokazuje się obserwatorowi otwartą dłoń, a następnie zaciska z kciukiem w środku. 

Gdybyście byli świadkami takiego gestu, to wiedzcie, że osoba go pokazująca potrzebuje pomocy, ale nie może o tym otwarcie powiedzieć. Reagujcie, ale w dyskretny sposób, by oprawca się nie zorientował. 

O znaku „pomóż mi” możemy przeczytać na stronie policja.pl: