Irlandzkie bliźnięta — co to znaczy?

Czy słyszeliście kiedyś określenie „irlandzkie bliźnięta”? Narodziny takich bliźniąt to raczej rzadkie zjawisko i w pewnym sensie niebezpieczne dla mamy. Organizm kobiety może być naprawdę mocno obciążony.

Imiona neutralne płciowo — co to? Przykłady >>

Irlandzkie bliźnięta – co to?

Irlandzkie bliźnięta to dzieci, które urodziły się w odstępie mniejszym niż 12 miesięcy. Oznacza to, że mama musi zajść w ciążę kilka/kilkanaście tygodni po porodzie! W przypadku dzieci urodzonych na początku roku, możliwe jest posiadanie rodzeństwa z tego samego rocznika.

Dlaczego jest to niebezpieczne? Taka ciąża może być dla mamy ciężka. Macica potrzebuje czasu na regenerację, na dodatek do zapłodnienia dochodzi w momencie, w którym prawdopodobnie dziecko karmione jest piersią. Powoduje to nie lada zawirowania w gospodarce hormonalnej, może też powodować boleści.

Rodziny patchworkowe – co to? >>

Irlandzkie bliźnięta na TikToku

Jedna mama podzieliła się swoją historią na TikToku. Na jednym z filmików Loreny Hinnawi możemy przeczytać:

Opuściliśmy szpital gotowi zająć się rodzicielstwem
I kiedy już nam się wydawało, że nad wszystkim panujemy…
Boom! Irlandzkie bliźnięta

Inna mama, Kristy ze Stanów Zjednoczonych, opowiada o tym w nieco inny sposób.

Zaszłam w ciążę 8 tygodni po porodzie. Powiem Wam, że to nie jest dla słabych…

Kristy w czasie ciąży cierpiała na hyperemesis gravidarum (hg), czyli niepowściągliwe wymioty ciężarnych (nwc). To bardzo dotkliwa przypadłość, której funkcjonowania możemy domyślić się z nazwy. Ale jak Kristy mówi dalej:

To oczywiście trudne do zniesienia, gdy jest się w ciąży i ma hg, ale emocje, jakich się wtedy doświadcza, są wręcz niemożliwe.

Kristy opowiada, że jej ciało było jeszcze dalekie od wyzdrowienia, z czasem pojawiło się poczucie winy, niechęć do wszystkiego, przez co nie było mowy o odczuwaniu radości z ciąży. Do tego dochodzą jeszcze relacje i wpływ na partnera, który musiał przejąć znaczną część obowiązków świeżo upieczonej mamy.

Możemy sobie tylko wyobrażać, jak wygląda życie kobiety, która ma w domu roczniaka zaczynającego eksplorować przestrzeń oraz niemowlaka, który wymaga duuuużo bliskości i karmienia 😉. Nie wspominając już o samej ciąży, która może się pokrywać z ząbkowaniem i skokami rozwojowymi.