REKLAMA

Category: Opieka

16 kwietnia 2021 by Anna Migacz 0 Comments

14-latka w drugiej ciąży, jak potoczyło się życie Darii?

Daria to doświadczone przez los dziecko, które przedwcześnie musiało stać się dorosłą. Rodzinny dom jest na jej utrzymaniu, matka choruje na zaawansowaną chorobę nowotworową, ojciec jest alkoholikiem. Dziewczyna opiekuje się córką Emi, a także dwójką rodzeństwa. Spotyka się też z niesamowitym internetowym hejtem. Gdy media przestały zabiegać o jej obecność, nikt nie zainteresował się losami młodej matki. Nie znalazły się żadne organizacje gotowe wspierać dziewczynę w nowej sytuacji.

Daria przyznaje, że jest jej ciężko:

Gdybyście tylko wiedzieli, co naprawdę dzieje się w moim życiu... Jestem okropnie zmęczona, ponieważ w rodzinie tylko ja zarabiam. Do tego cały czas siedzę z Emi. Wszyscy uwielbiają oceniać kogoś, nawet nie wiedząc, co się z tym człowiekiem dzieje.

Jej historią żyły media na całym świecie w 2020 roku. Gdy zaszła w pierwszą ciążę ludzie rozprawiali nad tym, czy 13-letnie dziecko jest wystarczająco dojrzałe, by zapewnić opiekę noworodkowi. Najbardziej zadziwiająca była informacja, że ojcem jest 10-letni Wania. Para wstawiała wspólne zdjęcia na Instagramie, wystąpiła w kilku programach telewizyjnych, zapewniając o ich miłości. Próbowała przekonać wszystkich, że są gotowi stać się rodziną. Daria stała się popularna, ma prawie 150 000 followersów, spopularyzowała rosyjski odpowiednik hasztagu #13latkawciazy.

Niedługo po tym, wyszło na jaw, że 10-latek nie był fizycznie w stanie spłodzić dziecka – nie stał się jeszcze na tyle dojrzały płciowo. Pod presją opinii publicznej Daria przyznała, że ojcem dziecka jest 15-letni Stiopa, licealista, przez którego została zgwałcona. Interweniowała policja, 15-latek przebywał w areszcie domowym.

Jakiś czas temu Daria powiadomiła za pomocą mediów społecznościowych o drugiej ciąży, tym razem ojcem ma być 30-latek, jej znajomy. ,,Znowu w ciąży” – napisała. Jeśli informacje się potwierdzą, jej drugie dziecko pojawi się na świecie latem.

13 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Tysiące przedszkoli i żłobków jednak otwarte? Są ku temu podstawy

Mamy do czynienia z coraz większym buntem prywatnych placówek. Na chwilę obecną nie da się określić, jak wiele przedszkoli i żłobków postanowiło skorzystać z pewnych luk w przepisach, ale mogą to być liczby idące w tysiące w skali kraju.

Na jakiej podstawie otwarte są niektóre prywatne przedszkola i żłobki?

Placówki powołują się na bardzo niekonkretne przepisy, które wydają się być napisane w pośpiechu i dają możliwość dowolnej interpretacji.

Na portalu money.pl  czytamy:

– Problem polega na tym, że przepis był pisany na kolanie i jest bardzo nieprecyzyjny. Obecnie mówimy o jednej z możliwych interpretacji. W dużym skrócie chodzi o to, że jeśli do przedszkola chodzi choćby jedno dziecko, którego jeden rodzic jest uprawniony rozporządzeniem do wysłania swojej pociechy do placówki, to jest to automatycznie rozszerzone na wszystkie inne dzieci. Mówiąc inaczej: jeśli do przedszkola może chodzić jedno dziecko, to inne też mają do tego prawo

 

Tak więc niektóre placówki, w których chociażby jeden rodzic pracujący w służbach mundurowych/medycznych wyraził potrzebę zapewnienia opieki nad dzieckiem, postanowiły udostępnić swoje usługi wszystkim innym dzieciom.

Inną ,,furtką” jest fakt, że lista zawodów, które są uprawnione do korzystania z usług przedszkoli i żłobków, jest również mocno nieprecyzyjna i można ją naginać odpowiednio do swoich potrzeb.

Jeszcze inne placówki zachęcają rodziców do podpisania oświadczenia, iż jest się uprawnionym do korzystania z opieki, ponieważ nie są organem mającym dokonywać weryfikacji tych oświadczeń – uznają, że rodzice działają w dobrej wierze i chętnie się otwierają.

Jaka jest reakcja rodziców?

Wielu z nich stoi przed dylematem. Chociaż powszechnie zrozumiała jest zasadność obostrzeń, sytuacje w domach są czasami skomplikowane. Rodzice pracujący zdalnie, młodsze rodzeństwo wymagające dużo uwagi, brak kontaktu z rówieśnikami… Wszystko to przekonuje do korzystania z usług placówek. Po ponad roku życia w pandemii i rozpoczęciu szczepień wiele osób chce powrotu do normalności.

Czy będą kontrole w przedszkolach i żłobkach?

Zarówno Ministerstow Edukacji odpowiedzialne za przedszkola, jak i Ministerstwo Rodziny odpowiedzialne za żłobki, nie odniosły się do tej kwestii. Sanepid i Policja również nie zajmują konkrentego stanowiska. Funkcjonujące placówki się tego nie obawiają, ponieważ uważają, że działają zgodnie z prawem.

13 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Czy posyłanie dziecka do żłobka jest złe?

Badania pokazują, że najlepsze co można dziecku zapewnić przez pierwsze 3 lata życia, to bliska obecność rodzica. Czy więc oddanie malucha do żłobka będzie dla niego krzywdą?

Dlaczego posyłamy dzieci do żłobka?

Po pierwsze, pamiętajmy o tym, aby nigdy nie oceniać decyzji innych rodziców. Niektórzy mieszkają z daleka od rodzin i nie mogą liczyć na pomoc dziadków, a sytuacja życiowa po prostu zmusza ich do wysłania pociechy do żłobka, gdy tylko skończy się urlop rodzicielski. Wynajęcie pełnoetatowej opiekunki to drogie rozwiązanie, na które nie każdego stać. Są jednak czasami sytuacje, kiedy któryś z rodziców mógłby zostać w domu z dzieckiem, jednak tego nie robi i decyduje się skorzystać z usług placówki opiekuńczej. Taka decyzja, nawet jeśli nie jest podyktowana względami materialnymi, również może mieć bardzo silne uzasadnienie! Może bowiem być tak, że rodzic zmuszony do zostania w domu będzie nieszczęśliwy lub napotka wypalenie rodzicielskie.

Czym jest wypalenie rodzicielskie?

Wiele autorytetów parentingu już o tym pisało, chociażby Mataja oraz portal Dzieci są ważne. Kto jest narażony na wypalenie? Cytując za Matają:

(...) m.in. ci rodzice, którzy chcą być perfekcyjni, ci rodzice, którzy są matką, ci którzy mają małe dzieci, bo im trzeba poświęcać więcej uwagi i więcej siebie, ci którzy są samotnymi rodzicami, bo wiadomo, ci którzy nie pracują zawodowo, bo wtedy zwykle cała odpowiedzialność spada na nich i nie mają dokąd uciec by pobyć kimś innym niż rodzicem, ci którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin, bo jeśli drugi rodzic pracuje „normalnie” to spada na nich większa część opieki nad dzieckiem i ci którzy stale pracują więcej niż 9 godzin dziennie, bo duże obciążenie pracą może sprawić, że nasze zasoby emocjonalne na radzenie sobie z problemami dziećmi będą niewystarczające...

Podsumowując, ten problem dotyczy potencjalnie każdego rodzica.

Wciąż spotykamy się z dużym brakiem zrozumienia, szczególnie ze strony innych rodziców, którzy żyją inaczej. Bardzo często mamy nie rozumieją, jakim cudem inne mamy mogą nie czuć się spełnione, gdy siedzą z dzieckiem w domu, ponieważ dzieci to największy skarb i szczęście. To prawda, dzieci są szczęściem, jednak każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby. Czasami padają zarzuty o przedkładaniu kariery nad dziecko, podczas gdy w rzeczywistości rodzic po prostu potrzebuje realizować się zawodowo, by być szczęśliwym. Znane przysłowie mówi, że z pustego i Salomon nie naleje, to samo tyczy się ludzi – człowiek przybity czy zdołowany nie zdoła obdarzyć szczęściem swojej rodziny. Można się smutno uśmiechać lub kryć łzy, jednak dzieci są radarami naszych emocji – doskonale wyczują, że coś jest nie tak. Niestety to nie jest dorosły człowiek, który w takiej sytuacji zaproponuje herbatę i rozmowę. Negatywne emocje odbiją się właśnie na maluchu, który nie rozumiejąc przyczyny, może stać się niespokojny, marudny i zły. Jak długo można robić dobrą minę do złej gry, starać się z całych sił, gdy wewnętrznie czuje się smutek oraz bliżej nieokreślony brak? Jednorazowe wieczorne wyjście ze znajomymi nie załata tej dziury.

Jak może wyglądać wspólny czas w przypadku wypalenia rodzicielskiego?

Wyobraźmy więc sobie teraz rodzinę, w której jest roczny maluch, a jeden z rodziców ma bardzo dobrą pracę. Czy słuszne będzie oczekiwanie, by drugi rodzic w pełni oddał się wychowaniu, ponieważ to teoretycznie będzie najlepsze dla dziecka? Nie. Być może ten drugi rodzic potrzebuje aktywności zawodowej, by czuć się spełnionym i potrzebnym. Opieka nad dzieckiem może dawać dużo radości, jednak niektórzy rodzice potrzebują też innych bodźców. Tak samo, jak niektórzy ludzie potrzebują adrenaliny lub ruchu, dlatego jeżdżą na nartach, rowerze czy rolkach. Nie należy oceniać innych przez pryzmat swoich potrzeb. Jeżeli naszego przykładowego rodzica ktoś namówi, żeby został z maluchem w domu, może dojść do sytuacji, w której będzie on zgaszony, przybity i wypalony. Nie będzie miał energii, by realizować z dzieckiem kreatywne i edukacyjne zabawy, a wspólny czas będzie niskiej jakości. Często wtedy pojawia się także złość i negatywne emocje. W skrajnych przypadkach może dochodzić nawet do przemocy! Ciężko wziąć 2-tygodniowy urlop od rodzicielstwa, by złapać oddech. Czy taka atmosfera w domu jest najlepszym, co możemy dać dziecku?

I ponownie, wyobraźmy sobie tę samą rodzinę, w której oboje rodzice zgodnie z własnymi potrzebami idą do pracy. W tym czasie dziecko spędza czas w żłobku, w otoczeniu innych dzieci i pań, które mają wiedzę oraz doświadczenie, świetnie organizują czas i wymyślają nowe zabawy (oczywiście kluczowe tutaj jest wybranie odpowiedniej placówki, zakładamy, że nasza pociecha przebywa w sprawdzonym i bezpiecznym miejscu). W ciągu dnia rodzic zdąży zatęsknić za dzieckiem, a wspólna zabawa będzie czymś orzeźwiającym, odmiennym od pracy. Godzina radosnej zabawy z pełnym zaangażowaniem może być nieporównywanie bardziej cenna, niż cały dzień z osobą, która nie ma siły ani ochoty na zabawę.

Jak zadbać o wspólny czas dobrej jakości?

Ważne jest, by znaleźć złoty środek, w którym ani środowisko domowe, ani służbowe, nie wywoła u nas przeciążenia. Gdy rodzic wraca z pracy wykończony, to również nie odbije się dobrze na rodzinie. Jeżeli jednak mamy do wyboru sytuację, w której maluch nieustannie przebywa z przybitym i wypalonym rodzicem, lub gdy ten czas częściowo spędza w żłobku, a częściowo ze spełnionym i szczęśliwym rodzicem, prawdopodobnie drugi wariant będzie zdecydowanie lepszy. Gdy zadbacie o siebie, lepiej zadbacie o innych.

7 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Do kiedy zamknięte będą przedszkola i żłobki? Kiedy otwarcie szkół?

Na dzisiejszej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o przedłużeniu panujących obostrzeń do 18 kwietnia. Oznacza to, że cały następny tydzień najmłodsze maluchy zostaną w domu, przedszkola i żłobki pozostaną zamknięte. Wyjątek stanowi opieka nad dziećmi, których rodzice pracują w służbach porządkowych, mundurowych, w sektorze medycznym oraz w innych zawodach związanych ze zwalczaniem i zapobieganiem pandemii COVID-19.

Do kiedy zamknięte będą szkoły?

Nie podano konkretnej daty otwarcia szkół, pojawiły się jednak wzmianki, by miało to być jeszcze w tym miesiącu. Wiadomo także, że powrót dzieci będzie stopniowy, najpierw najmłodsi, czyli klasy 1-3, później starsze dzieci. Minister nie wyklucza nauki w systemie hybrydowym – częściowo stacjonarnie, częściowo zdalnie.

Niedzielski zwraca uwagę, że spadek zachorowań napawa nadzieją, jednak trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość i czekać na bardziej wyraźne osłabienie fali.

24 marca 2021 by Anna Migacz 0 Comments

Problemy z wymową – co powinno nas zaniepokoić?

Mowa to jeden z najważniejszych sposobów komunikacji. Jeśli dziecko skończyło 3 lata i nadal ma problem z porozumiewaniem to znak, że wizyta u logopedy jest konieczna. Logopeda zdiagnozuje wady i zaburzenia wymowy, a także wspomoże rozwój kompetencji językowych, które zdecydowanie mają wpływ na wyniki w nauce.

W Polsce przyjmuje się koncepcję kształtowania mowy według Leona Kaczmarka. Ustalił on pięć podstawowych etapów ewaluacji językowej:

  • etap przygotowawczy (3–9. miesiąc życia płodowego),
  • okres melodii (1. rok życia dziecka),
  • okres wyrazu (do ukończenia 2. roku życia),
  • okres zdania (2–3. rok życia),
  • okres swoistej mowy dziecięcej (3–7. rok życia).

Etap przygotowawczy

To czas życia płodowego, wtedy wykształcają się narządy mowy, słuchu i wzroku. Pierwsze dźwięki, które odbiera dziecko, to rytm. Już w 4. miesiącu płód odczuwa rytm bujania, gdy matka jest w ruchu. W 4 – 5. miesiącu reaguje na bodźce akustyczne, jego akcja serca przyspiesza, odczuwa niepokój. W tym czasie zaczyna również rozpoznawać głos matki, a w 7. miesiącu słyszy bicie jej serca. Na tym etapie nie wpływamy na rozwój mowy bezpośrednio.

Okres melodii (1. rok życia dziecka)

Dziecko komunikuje się głównie za pomocą krzyku i płaczu. Rozpoczyna również okres głużenia i gaworzenia – czyli ćwiczenia podstawowych głosek. Wraz z końcem tego okresu dziecko już sporo rozumie, szczególnie wypowiedzi o zabarwieniu emocjonalnym, reaguje na imiona i twarze domowników. Reaguje ruchem na komunikację i próbuje nawiązać kontakt.

Nieprawidłowe zachowania to:

  • częste oddychanie ustami,
  • brak reakcji na dźwięki,
  • brak reakcji na rozmówcę,
  • nieprawidłowości w budowie języka, warg, policzków

Okres wyrazu – od 12. do 18. miesiąca (2. rok życia)

Dziecko powinno używać wszystkich samogłosek (poza nosowymi) oraz spółgłoski p, b, m, t, d, n, t, ś, czasem ć. Zaczyna rozumieć więcej słów, wyrażeń i zdań, niż jest w stanie wypowiedzieć. Norma dla 18. miesięcznego dziecka to wypowiadanie około 50 słów, natomiast rozumienie około 100, w tym proste polecenia. 
Zaniepokoić rodziców na tym etapie może brak którejś z wymienionych umiejętności, a także widoczne wady zgryzu, trudności z wymową głoski, która w tym czasie powinna być utrwalona lub  wadliwa artykulacja: wsuwanie języka między zęby, świszczenie, jąkanie, zacinanie, zbyt szybka lub za wolna mowa, chrapanie.

Okres zdania – od 2. do 3. roku życia

Dziecko zaczyna komunikować się już zdaniami dwu-, trzy- wyrazowymi. Powinno prawidłowo wymawiać wszystkie samogłoski ustne i nosowe, chociaż mogą występować odstępstwa np. zamiana samogłosek : a-o, e-a, i-y oraz zmiękczanie spółgłosek p, b, m f, w odpowiednio jako: pi, bi, mi, fi, wi. Pod koniec tego okresu mogą pojawiają się już czasem głoski: s, z, c, dz, a nawet sz, ż, cż, dż. Dwulatek powinien operować około 300 słowami. Jeśli malec nie jest zainteresowany komunikacją werbalną, rozwój mowy nie jest prawidłowy. Jeśli dwuletnie dziecko mówi zaledwie krótki komunikaty – mama, tata, tak, nie – jest to powód do niepokoju.

Okres swoistej mowy dziecięcej – od 3. do 6–7. roku życia

Czteroletnie dziecko zna już głoski: s, z, c, dz. Wymawiane jako ś, ź, ć, dź jest nieprawidłowe. Około 5. roku życia często pojawia się głoska r, a także sz, ż, cz, dż, choć ich zamiana na s, z, c, dz lub ś, ź, ć, dź, nie jest jeszcze sygnałem o nieprawidłowościach. To czas gdy dziecko nadal skraca wyrazy, przestawia głoski, upraszcza, jednak jego mowa powinna być już zrozumiała dla otoczenia.

Rozwój mowy trwa zazwyczaj do szóstego roku życia. Każde zaburzenia i wady wymowy u dzieci starszych, a także wcześniejsze problemy z danego okresu określamy jako opóźnienie rozwoju mowy.

Jeśli zauważymy jakiekolwiek odstępstwa od normy nie panikujmy, ale skonsultujmy się ze specjalistą. Prawidłowa mowa, ułatwia życie i pomaga w rozwoju innych umiejętności.

19 marca 2021 by Katarzyna Maler 0 Comments

MALUCH+ 2021. Dla kogo? Wysokość dofinansowania

W bieżącym roku, podobnie jak w poprzednich latach, zostało przyznane dofinansowanie dla żłobków, klubów dziecięcych oraz dla dziennych opiekunów. Jakie placówki mogły liczyć na wsparcie? Ile miejsc zostało objętych programem? I wreszcie – jaka jest wysokość dofinansowania?

MALUCH+ – dla kogo jest przeznaczony?

Celem programu jest dofinansowanie miejsc opieki dla dzieci do lat 3 w klubach dziecięcych, żłobkach oraz u dziennych opiekunów. Całość została podzielona na 5 modułów, na które przeznaczono 450 milionów złotych. W pierwszej kolejności dotowane były miejsca tworzone przez jednostki samorządu terytorialnego, czyli na przykład żłobki gminne (3 moduły). Pozostałe środki zostały rozdysponowane dla placówek prywatnych (2 moduły). Podmioty mogły starać się również o dofinansowanie miejsc dla dzieci niepełnosprawnych.

Ile miejsc zostało objętych programem MALUCH+?

W przypadku miejsc utworzonych przez jednostki samorządu terytorialnego możliwe było wnioskowanie o dofinansowanie w obrębie 3 modułów:

1a – utworzenie nowych miejsc opieki przez jednostki samorządu terytorialnego w gminach, w których nie istniały dotychczas żłobki i kluby dziecięce – zgłoszono 2 715 miejsc,

1b – utworzenie nowych miejsc opieki przez jednostki samorządu terytorialnego w gminach, w których funkcjonują żłobki i kluby dziecięce – zgłoszono 3 483 miejsca,

2 – funkcjonowanie miejsc opieki tworzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, istniejących dzięki wcześniejszym edycjom programu – zgłoszono 29 477 miejsc oraz 391 miejsc dla dzieci niepełnosprawnych.

Prywatne żłobki, kluby dziecięce i opiekunowie dzienni mogli starać się o dofinansowanie w obrębie 2 modułów:

3 – utworzenie oraz funkcjonowanie nowych miejsc opieki w prywatnych podmiotach – zgłoszono 18 987 miejsc,

4 – funkcjonowanie istniejących miejsc opieki w prywatnych podmiotach – zgłoszono 69 435 miejsc oraz 670 miejsc dla dzieci niepełnosprawnych.

Wszystkie podmioty, które zgłosiły się do programu, uzyskały dofinansowanie. Jeżeli żłobek czy klub dziecięcy, do którego uczęszcza (lub będzie uczęszczać Wasza uciecha) został zakwalifikowany przez Wojewodę, z pewnością otrzyma środki.

MALUCH+ – wysokość dofinansowania 

Zarówno w przypadku podmiotów samorządowych jak i prywatnych, wysokość dofinansowania na jedno miejsce wynosi 80 zł miesięcznie, a dla dzieci niepełnosprawnych 500 zł miesięcznie. Warto pamiętać, że program ten oraz dofinansowanie z gminy to dwie różne rzeczy. Żłobki prywatne w wielu gminach mają również specjalną dopłatę do każdej godziny opieki nad dzieckiem, są to jednak inne środki. Kwota jest zryczałtowana i nie ma znaczenia w jakim wymiarze czasu dziecko przebywa w żłobku. Wiele placówek oferuje małe karnety na kilkadziesiąt godzin lub opiekę do 5 godzin dziennie – również w takich przypadkach rodzic może liczyć na pomniejszenie czesnego o 80 zł miesięcznie lub 500 zł miesięcznie w przypadku dziecka niepełnosprawnego. Jedynym warunkiem jest to, że kwota dofinansowania nie może być wyższa niż opłaty, jakie ponoszą rodzice (po odliczeniu ulg).

Kiedy pojawią się środki z programu MALUCH+?

Wyniki zostały ogłoszone już w styczniu, jednak doświadczenia z poprzednich lat wskazują, że na pieniądze trzeba będzie poczekać do drugiego kwartału. W pierwszej kolejności wypłacane jest wyrównanie za poprzednie miesiące, w kolejnych miesiącach rodzic zobowiązany jest płacić czesne pomniejszone o 80 zł. Nie ma znaczenia kiedy dziecko zostanie zapisane do żłobka – każdy miesiąc 2021 roku objęty jest dopłatą.

Ilość miejsc w poszczególnych modułach jest dobrym odzwierciedleniem sytuacji w placówkach opieki nad najmłodszymi dziećmi. W żłobkach i klubach samorządowych mamy do dyspozycji blisko 36 tysięcy miejsc, a podmioty prywatne oferują około 89 tysięcy miejsc objętych programem – ponad dwukrotnie więcej. W większości gmin warto zapisywać dziecko do żłobka samorządowego zaraz po urodzeniu, ponieważ czas oczekiwania na miejsce to często nawet 1,5 roku.

 

autor: Agnieszka Kurtyka

17 marca 2021 by Anna Migacz 0 Comments

Pierwsza wizyta u dentysty – kiedy i jak przygotować dziecko?

Dbanie o zęby mleczne jest konieczne, dlatego już od najmłodszych lat powinniśmy regularnie odbywać wizyty u dentysty. Gdy wyrosną pierwsze siekacze, należy pokazać je dentyście. Lekarz sprawdzi jak dziecko przechodzi proces ząbkowania i wyjaśni jak uniknąć próchnicy. Kolejna wizyta jest obowiązkowa gdy dziecko ma już wszystkie zęby mleczne, czyli około 3. roku życia.

Wizyta adaptacyjna u dentysty

Wizyta adaptacyjna to taka, na której dziecko oswaja się z gabinetem. Zazwyczaj trwa około 15 minut, lekarz opowiada o narzędziach i swojej pracy, uczy dziecko jak prawidłowo dbać o jamę ustną i zęby. To wizyta zapoznawcza – potrzebna, by dziecko zaufało osobie, która ma dbać o jego uzębienie.

Jak przygotować dziecko do wizyty?

  1. Buduj pozytywną historię, nie przenoś własnych lęków na dziecko. Możesz wspomagać się literaturą – na rynku jest wiele dostępnych książeczek dla najmłodszych o pierwszej wizycie u dentysty. Nie opowiadaj malcowi jak bardzo bolało Cię borowanie czy wyrywanie zęba.
  2. Opowiadaj o wizycie jak o nowej przygodzie, wspomnij o magicznych kamerach, które widzą bakterie, śmiesznych rurkach wydających dziwne dźwięki.
  3. Nie czekaj na ból zęba, by pójść z dzieckiem do dentysty – jeśli wizyta skojarzy się z bólem zęba już zawsze dentysta będzie przypominał mu o czymś nieprzyjemnym.
  4. Nagroda, niekoniecznie materialna, to dobry sposób na rozładowanie nerwów po wizycie. Przytulaj i całuj pociechę albo zabierz na spacer po parku. Drobny upominek skutecznie odciągnie uwagę od wydarzeń w gabinecie.
  5. Zabierz ze sobą ulubioną zabawkę, poduszkę czy książkę dziecka – niech czuje, że ma wsparcie również w swoich ulubionych przedmiotach.
  6. Bądź gotów na trudne emocje – strach i niepewność wzmagają głośną reakcje dziecka.
  7. Wybierz gabinet, który włączy na monitorze bajki, gdy dziecko będzie siedziało na fotelu lub puści muzykę.

W Polsce działają gabinety, które np. znieczulają łagodnie przy pomocy The Wand, komputerowego znieczulenia, które wygląda jak czarodziejska różdżka.

Wybierz gabinet, gdzie próchnicę leczą bez bólu przy pomocy ozonu, a nie tradycyjnego wiertła.

Najważniejsze – zachowaj spokój, nie uciekaj z dzieckiem z gabinetu i znajdź zaufanego stomatologa, bo bez tego każda wizyta może zakończyć się niepowodzeniem. Pamiętaj, że nieleczona próchnica może być przyczyną wielu poważnych chorób w przyszłości.

12 marca 2021 by Anna Migacz 0 Comments

Kobieta zwróciła uwagę agresywnej matce i… dostała pięścią w głowę

Kobieta spacerująca po parku w Słupcy (woj. wielkopolskie) została mocno uderzona w głowę, ponieważ zwróciła uwagę matce szarpiącej córkę.

Sytuację opisano na stronie Słupca.pl. Według portalu nad lokalnym jeziorem 32-letnia mieszkanka zauważyła agresywne zachowanie kobiety. Szarpała dziecko siedzące w wózku, a robiła to na tyle mocno, że zaczęło zanosić się płaczem.

Kobieta, jak się domyślam matka, chciała na siłę wepchnąć jej tę nogę [do wózka]. Złapała za nogę dziecka w dwóch miejscach rękoma i zaczęła uderzać z całej siły w oparcie wózka. Dziewczyna zaczęła histerycznie płakać. Zamurowało mnie, jak to zobaczyłam

– powiedziała kobieta.

Świadek zdarzenia powiedziała również, że pomimo wielu spacerujących ludzi w okolicy nikt oprócz niej nie zareagował, sama jednak nie mogła przejść obojętnie wobec takiego zachowania matki. Dlatego też podeszła do agresywnej kobiety i powiedziała, że jeśli nie przestanie szarpać dziecka to ona wezwie policję. Odpowiedź ja zaskoczyła – została zaatakowana słownie i fizycznie. Agresorka podeszła do niej i uderzyła w tył głowy pięścią. 

Kobieta była bardzo agresywna, zaczęła mnie wyzywać, kazała mi zająć się moim bachorem. Mówiła też, że mam wypier***lać, bo mi przypier***.

Kobieta wezwała patrol policji i opowiedziała o zajściu. Wspólnie z policjantami ustalono dane matki. Sprawę bada policja.

Pamiętajmy, ze reagując na czyjąś widoczną krzywdę możemy uratować m.in. dzieci, które same nie potrafią obronić się przed atakiem i złym traktowaniem przez najbliższych. Jeśli widzisz bądź słyszysz przemoc w swoim otoczeniu reaguj – zadzwoń na numer alarmowy.

12 marca 2021 by Anna Migacz 0 Comments

Rekrutacja do przedszkola – na co zwracać uwagę?

Wybór przedszkola to ważna decyzja zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica, dlatego należy ją dobrze przemyśleć. Wielu rodziców nie wie, którą placówkę powinni wybrać i co powinno być najważniejszym kryterium wyboru. Czas gdy dziecko staje się przedszkolakiem to przełomowy moment w życiu całej rodziny – postaramy się sprawdzić jak znaleźć odpowiednie miejsce.

Jak wybrać przedszkole?

Oto lista kryteriów, według których powinno się szukać przedszkola:

  • lokalizacja i oferta zajęciowa – placówka blisko domu czy miejsca pracy znacznie ułatwi nam życie i oszczędzi czas na dojazd. Stanie w korku czy podróż przez całe miasto wiąże się z wcześniejszym wstawaniem i późniejszym powrotem do domu. Bliskość miejsca zamieszkania zwiększa tez szanse na nawiązanie sąsiedzkich przyjaźni przeniesionych z placówki
  • wystrój i warunki lokalowe przedszkola –  sprawdźmy czy w placówce są schody i jak są zabezpieczone, a także zwroćmy uwagę na wielkość pomieszczeń, czystość i ilość toalet
  • menu w przedszkolu – dziecko spędza tam 8-9 godzin dziennie, więc wartościowe posiłki to sprawa niezwykle istotna. Dowiedzmy się czy jadłospis układa dietetyk lub czy dowozi firma cateringowa, a jeśli tak sprawdźmy opinie na ich temat.
  • ilość czasu spędzanego na świeżym powietrzu – jeśli przedszkole nie posiada własnego placu zabaw sprawdźmy gdzie dzieci wychodzą na dwór i czy to miejsce jest bezpieczne
  • kontakt z nauczycielem, dyrektorem i innymi pracownikami placówki – sprawdź czy informacje o dziecku są przekazywane Tobie bezpośrednio, a nauczyciel dziecka jest osoba otwartą i godną zaufania
  • założenia programowe placówki – każda placówka realizuje obowiązkowo podstawę programową, ma opracowany statut i jest monitorowana przez Kuratorium Oświaty. Sprawdź jaki program realizuje dana placówka i czy jest na tyle interesujący, by zająć Twoje dziecko
  • rozkład zajęć i formy odpoczynku – sprawdź ramowy rozkład dnia:  kiedy podawane są posiłki, jakie są zajęcia z nauczycielem prowadzącym, zajęcia ruchowe, odpoczynek poobiedni i czy jest czas na swobodną zabawę

Kryteria przyjęć do przedszkola

Do państwowego przedszkola przyjmowane są dzieci, które ukończyły 3 lata w danym roku kalendarzowym. Czasami dopuszcza się przyjecie 2,5 latków, ale warunkiem jest by dziecko miało gotowość przedszkolną, czyli było emocjonalnie przygotowane na dłuższe rozstanie z rodzicami i funkcjonowanie poza domem.

Często tez warunkiem przyjęcia do placówki jest brak pieluchy, samodzielność w zakresie spożywania posiłków, ubierania, a także poziom komunikacji z otoczeniem. Proces rekrutacji trwa na przełomie lutego i marca.

Kto ma pierwszeństwo przyjęcia do przedszkola?

  • samotni rodzice,
  • rodzice z orzeczonym znacznym lub umiarkowanym stopieniem niepełnosprawności lub niezdolności do pracy,
  • rodzice zastępczy,
  • pracujący rodzice,
  • pracownicy oświaty.

Przedszkole – wniosek o przyjęcie do placówki

Co należy wpisać w formularzu?

  • imię i nazwisko dziecka, datę urodzenia, PESEL, adres zamieszkania,
  • dane rodziców (opiekunów prawnych), miejsce pracy, tel. kontaktowe
  • ilość godzin na jakie dziecko zostanie zapisane do przedszkola
  • informacje dotyczące zdrowia dziecka, warunków rodzinnych i bytowych,
  • upoważnienie do odbioru dziecka innej osoby – babci, dziadka, opiekunki itp., (zawierające imię i nazwisko danej osoby, adres, numer dowodu osobistego i telefon kontaktowy)

Gdy już znajdziemy placówkę, która spełni wszystkie nasze wymagania należy zacząć oswajać dziecko do nadchodzącej zmiany. Warto udać się z dzieckiem na dni adaptacyjne, które są organizowane w większości przedszkoli. Przygotowania to ważny czas, otoczmy dziecko wsparciem i poczuciem bezpieczeństwa tak, by wyruszając po nową przygodę jaką jest przedszkole było spokojne i radosne.

REKLAMA