Kto jest bardziej zmęczony? Mama czy tata?
Czy można porównać zmęczenie pracą ze zmęczeniem obowiązkami domowymi?
Czy można porównać zmęczenie pracą ze zmęczeniem obowiązkami domowymi?
Anna Lewandowska ćwiczy na plaży w towarzystwie córek i świetnie się przy tym bawi.
W niektórych krajach już 5-letnie dzieci zaczynają naukę w szkole podstawowej.
Czasu zostało już naprawdę niewiele, chociaż można zapłacić bonem także za świadczenia po terminie.
Chociaż wiele osób zastanawia się, jaki pies będzie dobry dla dzieci, pytanie powinno brzmieć, jaki pies będzie dobry dla rodziny, w której jest dziecko. To istotna różnica, ponieważ kupowanie psa ,,dla dziecka” jest nieodpowiedzialne. Opieka nad czworonogiem wcale nie różni się bardzo od opieki nad maluchem, ciężko więc oczekiwać, by dziecko było gotowe na takie poświęcenie. Pies to przyjaciel całej rodziny, odpowiedzialni za niego powinni być wyłącznie dorośli, a dla podopiecznych może pełnić rolę przyjaciela, partnera zabaw.
Wbrew temu, co piszą różne poradniki, nie ma takiej rasy. Bezpieczeństwo zależy wyłącznie od rodzica, który po pierwsze, musi dziecku cierpliwie tłumaczyć, jakie są granice w zabawie z psem, a ponadto nigdy w 100% nie ufać — ani jednemu, ani drugiemu. Żaden pies nie jest na 100% łagodny, ale działa to też w drugą stronę – żaden nie jest w 100% agresywny. Ciekawe dane ujawniają amerykańskie badania – spośród 537 przypadków pogryzień dzieci w latach 2003-2008, 13,7% to sprawka labradorów! Pierwsze miejsce należało do kundli, co zapewne wynika z tego, że jest ich po prostu najwięcej. Chociaż prawdziwą przyczyną tych wypadków jest lekkomyślność lub niewiedza rodziców.
Warto wybierać rasy, które charakteryzuje cierpliwość i klasyfikowane są jako rodzinne. Psy pracujące, chociaż często polecane (np. border collie, owczarek australijski), wymagają dużo pracy i zajęć w ciągu dnia. Czy każda rodzina ma na tyle czasu, by zapewnić psu odpowiedni trening? Psy stróżujące (owczarek niemiecki, belgijski), chociaż wydają się najbezpieczniejsze dla rodziny ze względu na swoje przywiązanie, mogą spowodować inny problem – ich naturalnym zachowaniem jest obrona, nietrudno więc sobie wyobrazić sytuację, kiedy do naszego malucha podbiega jakiś bliski dorosły, wujek albo starszy kuzyn, a pies odbiera to jako zagrożenie. Nawet niewinne przepychanki z innym dzieckiem mogą być błędnie odczytane przez zwierzę. Dlatego przed wyborem rasy, warto bardzo dobrze zgłębić charakterystykę i zastanowić się, czy ten typ będzie dobry dla Waszego konkretnego przypadku.
A co z psami ze schroniska? Zawsze warto rozważyć tę opcję. Trzeba się jednak liczyć z tym, że pies może być po przejściach i będzie potrzebował czasu oraz cierpliwości – jeżeli w domu jest kilkuletni szkrab, może on utrudniać psiakowi adaptację. Wybór zwierzęcia ze schroniska to ogromna odpowiedzialność, być może konieczna będzie pomoc behawiorysty albo szkolenie. Dlatego jeżeli Wasz grafik już jest mocno napięty i nie dacie rady wesprzeć psiaka w odpowiedni sposób w razie problemów, lepiej porzućcie ten pomysł.
Poniżej przedstawiamy propozycję ras psów, które mogą dobrze funkcjonować w rodzinie. Jakiegokolwiek psa wybierzecie, pamiętajcie o jednym – bezpieczeństwo w relacjach dziecko-pies zależy wyłącznie od rodzica!
To bardzo łagodne i przyjacielskie psy. Lubią aktywność, należą do grupy psów gończych, więc z radością będą z Wami spacerować po lesie. Są inteligentne i cierpliwe, dlatego nawet jeśli w chwili nieuwagi rodzica, dziecko będzie go nadmiernie tarmosić, nie powinien przejawiać agresywnych zachowań.
Chociaż jak podaliśmy wyżej, są sprawcami wielu pogryzień dzieci, w dalszym ciągu to bardzo przyjacielskie, trochę ,,kluchowate” psy. Ale ich kluchowatość wynika raczej z błędnego podejścia właścicieli, którzy robią z nich domowe maskotki. Uwielbiają zabawę, długie spacery oraz jedzenie – to ważne, bo pieski te bardzo łatwo łapią nadwagę. Niech jednak nikogo nie zmyli ich ,,ciapowaty” wygląd, są to niesamowicie inteligentne psy myśliwskie, podatne na szkolenie i potrafią pokazać charakter.
Chociaż psy te były szkolone do walk i są typem stróżującym, charakteryzują się dużą cierpliwością. Są do tego bardzo inteligentne i rodzinne. To również pies aktywny, dlatego decydując się na niego, trzeba się liczyć z koniecznością poświęcania mu dużej ilości czasu, najlepiej na zewnątrz. Zabawy w domu mogłyby skończyć się koniecznością remontu.
Zwierzak przypominający trochę maskotkę to doskonały towarzysz rodziny. To raczej piesek salonowy. Jego dodatkową zaletą jest fakt, że zamiast sierści ma włosy (chociaż to niesie ze sobą konieczność odwiedzania psiego fryzjera od czasu do czasu). Ze względu na niewielki rozmiar dziecko mogłoby mu niechcący wyrządzić krzywdę, dlatego musimy mieć pewność, że nasz maluch jest już na tyle rozwinięty, by rozumieć, jakie są granice w zabawie. Pies ten jest dobry dla rodzin, które nie są bardzo aktywne.
Uwaga, ta rasa jest przeznaczona tylko dla rodzin aktywnych! Te wspaniałe terriery są hiperaktywne, mogłyby godzinami biegać za piłką lub tropić w lesie. Były hodowane do wypłaszania zwierzyny z nor, co jest bardzo istotne – nie szkolono ich, by zabijać. Choć trzeba mieć świadomość, że pies ten potrafi w sekundę zabić dużego gryzonia bez rozlania kropli krwi – łamiąc mu kark. Jeżeli jesteście rodziną, która uwielbia aktywnie spędzać czas i możecie zapewnić psu szkolenie, a także regularną rozrywkę, JRT będzie dobrym wyborem. Jeśli jednak nie macie zbyt dużo czasu, możecie bardzo pożałować takiej decyzji – pies pozostawiony na wiele godzin w domu może poczynić szkody, z nudów.
Pies morderca, agresywny, niebezpieczny. Taką łatkę dostał i niestety nie pozbędzie się jej prędko. Faktem jest, że psy te hodowano do walk i mają wszystkie predyspozycje do tego, by wyrządzić krzywdę. Innym faktem jest to, że upodobały je sobie osoby, które chciałyby dzięki nim być groźniejsze. Przy odpowiednim szkoleniu taki pies to niemal broń. Jednak niewiele osób ma świadomość tego, że psy te, zanim trafiły na ring, były głównie domowymi towarzyszami, a ich zadaniem było pilnowanie dzieci! Charakteryzuje je niesamowite wręcz posłuszeństwo oraz oddanie rodzinie, uwielbiają zabawy i pieszczoty. Mimo swej ogromnej siły są nadzwyczaj delikatne. W zasadzie rasie tej można poświęcić cały osobny artykuł obalający mity.
Jeżeli mamy pewną hodowlę, która dbała o właściwy dobór osobników, nie pod kątem walk i agresji, tylko ich pierwotnych cech, możemy zostać właścicielami wspaniałego, wiernego towarzysza. Do rodzin z dziećmi absolutnie odradzamy branie tych psów ze schroniska, ze względu na ich niepewną przeszłość. Z pseudohodowli nigdy nie należy brać zwierząt, ale w tym konkretnym przypadku jest to jeszcze bardziej istotne. Sprawdzenie hodowli to podstawa. A gdy już zdecydujecie się na amstaffa, zadbajcie o jego szkolenie i przetestujcie zachowanie w nerwowych sytuacjach — psiaki te będą bronić swojej rodziny za wszelką cenę i mogą nerwowo reagować na całkiem prozaiczne sytuacje, jak na przykład przepychanki lub podbieganie do dziecka.
Pamiętajcie, wybór psa to tylko jeden malutki kroczek. Opieka nad nim oraz właściwe wychowanie to ciężka praca i obowiązek na wiele lat, które muszą iść w parze z edukacją dzieci.
Gdzie najlepiej wybrać się z małymi cyklistami?
Niezależnie od tego, czy jesteście zorganizowani czy chaotyczni, warto wyrobić u dzieci pewne nawyki.
Pozytywna dyscyplina opiera się na szacunku do dziecka i bliskiej więzi z nim.
Wielu rodziców zastanawia się, czy to normalne, że ich kilkuletnie dziecko wszędzie zabiera swojego miękkiego przyjaciela, a wizja zgubienia go napawa lękiem. Tak, to normalne 😊. Statystyki są bardzo różne, oto przykład jednej z nich:
60% amerykańskich dzieci ma co najmniej jeden przedmiot, z którym czuje się bezpiecznie. Ale co tam dzieci – nawet 35% brytyjskich dorosłych przyznaje się, że nadal śpi z pluszowym misiem 🙂
Inne statystyki są nawet wyższe. Na tej podstawie możemy stwierdzić, że to normalne. A pomogą nam w tym opinie psychologów, którzy uspokajają i potwierdzają. Na dodatek wiemy też, jakie funkcje mają te wszystkie przytulanki.
Zacznijmy od tego, że przywiązanie dziecka do jakiegoś obiektu najczęściej pojawia się w okresie między 6. a 12. miesiącem życia i trwa do 6. roku życia. Ale to wszystko teoria, bo w praktyce nierzadko starsze dzieci przemycają w plecaku szkolnym swojego misia, także nastolatki lubią spać ze swoją ukochaną zabawką. Czasem zdarza się tak, że maluch nawiązuje więź z jakąś przytulanką w wieku 2 lat, albo dopiero w wieku przedszkolnym. Ewentualne problemy mogą się pojawić dopiero w wieku szkolnym, zwłaszcza w 3 lub 4 klasie. Wtedy dzieci czują się coraz poważniejsze i mogą wyśmiewać dziecinne zachowania innych.
Niektóre maluchy upatrują sobie pluszaka, inne wybierają kocyk, pieluszkę tetrową albo poduszkę. Niektóre są bardzo rygorystyczne co do swojej zabawki i nawet pranie powoduje krzyk rozpaczy, inne mają nieco łagodniejsze podejście i dopuszczalna jest nawet opcja skorzystania z takiego samego zamiennika 😉. Na pewno ważny jest tutaj zapach oraz tekstura.
A jaka jest funkcja takiego milutkiego przyjaciela? Oczywiście ma dawać dziecku poczucie bezpieczeństwa. Jest substytutem opiekuna i „wspiera” malucha w trudnych chwilach. Przytulanka może ułatwić separację, gdy zostawiamy je z babcią lub w przedszkolu. Z czasem pozwala dziecku ćwiczyć umiejętności społeczne, bowiem staje się towarzyszem zabaw, który wymaga troski i opieki.
Można by pomyśleć, że taka przytulanka ma prawie same plusy. Minusy mogą pojawić się z czasem.
Najczarniejszy scenariusz to taki, w którym dziecko gubi swojego przyjaciela. Czasami w internecie pojawiają się apele zrozpaczonych rodziców, który byli w parku w miejscowości X i gdzieś im musiała taka zabawka wypaść. Dzieci przeżywają to jak utratę prawdziwego przyjaciela. Rodzice natomiast mentalnie mdleją na myśl o usypianiu malucha bez przytulanki. I tak jak mówiliśmy, w przypadku niektórych dzieci nawet zapasowa przytulanka w domu, choćby była identyczna, nie będzie tym samym.
W przypadku upodobania sobie kocyka albo pieluszki tetrowej dużym problemem może być to, że te przedmioty z czasem po prostu niszczą się bardzo mocno. Przychodzi taki moment, że mają więcej dziur niż materiału, a kolejne pranie może być już ostatnim. Nie mamy na to żadnej rady, pozostaje jedynie przygotowywanie malucha do tego przykrego momentu, kiedy przytulanka po prostu się rozpadnie.
Jeżeli mija 7. lub 8. rok życia, a nasze dziecko nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez przytulanki, trzeba podjąć pewne działania. Najlepiej zacząć od małych kroczków i zostawiania danej rzeczy w domu tylko na chwilę. Dobrze jest zapewnić dziecko, że miś/kocyk/przytulanka muszą czasem zostać w domu, gdzie będą bezpieczne i będą czekać na Wasz powrót. Z czasem dobrze jest wydłużać okresy bez materiałowego przyjaciela i dążyć do tego, by stał się on stałym elementem pokoju lub łóżka.
Czego NIE robimy:
W sytuacji, gdy jakiekolwiek próby separacji od przytulanki powodują histeryczny płacz i mimo wielu prób nie ma żadnego postępu, można rozważyć pomoc psychologa. Pamiętajcie, żeby w tej trudnej chwili być dla dziecka wsparciem.
Wynik prostego domowego eksperymentu może przyprawić niektórych o mdłości.