REKLAMA

Category: Szokujące

26 października 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

Dzieci z kieliszkami podczas otwarcia placu zabaw. Sprawą zajmuje się Rzecznik Praw Dziecka

Otwarcie nowego placu zabaw w Czerninie na Dolnym Śląsku miało być radosnym wydarzeniem dla dzieci i ich rodzin. Zamiast tego, wywołało ogólnopolską dyskusję. Powód? Podczas uroczystości najmłodsi uczestnicy wznosili toast kieliszkami przypominającymi te do szampana.

Nagrania i zdjęcia z wydarzenia szybko obiegły internet, a część rodziców zwróciła uwagę na to, że taki gest może być nieodpowiedni. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka, do którego wpłynęły już dwa pisma — jedno od zaniepokojonych rodziców, drugie od dyrekcji szkoły.

– Sytuacja, w której wykonywane są gesty mogące nasuwać związek z konsumpcją alkoholu wśród dzieci, wymaga dogłębnego zbadania – mówi Paulina Nowosielska, przedstawicielka biura Rzecznika Praw Dziecka.

Rzecznik zapowiedział wydanie zaleceń dla szkoły dotyczących organizacji przyszłych wydarzeń. Sprawę ma też zbadać dolnośląskie kuratorium oświaty, które potwierdziło zamiar przeprowadzenia kontroli.

Władze gminy: „To był napój bezalkoholowy”

Samorząd tłumaczy, że dzieci nie piły alkoholu. – To był napój gazowany, często wykorzystywany podczas szkolnych i rodzinnych uroczystości – zapewnia Piotr Iskra, zastępca burmistrza Góry. Dodaje jednak, że gdyby to on decydował o formie świętowania, nie byłoby tam kieliszków szampana, nawet z oranżadą:

– Taki gest może rzeczywiście budzić dwuznaczne skojarzenia.

Psycholożka: dzieci uczą się przez naśladowanie

– Gdyby to było jednorazowe zdarzenie, dzieci mogłyby potraktować je jako dziwny pomysł dorosłych. Problem jest jednak głębszy – mówi dr Aleksandra Piotrowska, psycholożka dziecięca w rozmowie z Gazetą Wrocławską. Ekspertka podkreśla, że dzieci obserwują dorosłych i uczą się, że świętowanie zawsze łączy się z toastem i alkoholem.

– Podawanie dzieciom oranżady w kieliszkach to wprowadzanie w dorosły rytuał. Z czasem zawartość kieliszka może się zmienić. To sposób na utrwalanie kultury picia, choć wcale tego nie chcemy – dodaje.

Psycholożka radzi, by zamiast toastów szukać innych form świętowania – wspólnego tańca, śpiewu czy po prostu gromkiego „hurra!”.

25 października 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

Uciekł po kłótni z mamą. 10-latek odnaleziony przez policjantów z Wrocławia [NAGRANIE z kamery]

10-letni chłopiec z Wrocławia po kłótni z mamą wyszedł z domu i nie wrócił na noc. Policjanci z drogówki zauważyli go przypadkiem w miejskim autobusie – całego i zdrowego. Całą akcję zarejestrowała kamera policyjna. Zobacz nagranie i sprawdź, jakie wnioski warto wyciągnąć jako rodzic.

9 sierpnia 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

Pluszowy miś na rondzie? Dzieci zrobiły sobie plac zabaw na środku ulicy

Dzieci zrobiły sobie “królestwo” na środku ronda! Zabawnie? Tak. Bezpiecznie? Niestety nie… Przeczytaj, co mogą zdziałać maluchy i jak temu mądrze zapobiegać.

7 sierpnia 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

6-latek bawił się sam na torach kolejowych. Policjanci uratowali go w ostatniej chwili

Wyjątkowo niebezpieczna sytuacja miała miejsce na strzeżonym przejeździe kolejowym.

14 maja 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

4-latek sam wsiadł do autobusu we Wrocławiu. Jak zareagował kierowca?

We wtorkowy wieczór, 13 maja, na jednej z wrocławskich tras autobusowych doszło do sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie. Czteroletni chłopiec wsiadł sam do autobusu komunikacji miejskiej i przejechał aż cztery przystanki, nie wzbudzając żadnych podejrzeń u pasażerów.

Bohater w kabinie

Na szczęście czujność zachował pan Ryszard – kierowca MPK, który zauważył dziecko w chwili, gdy próbowało opuścić pojazd. Od razu zaprosił chłopca na przednie siedzenie i zadbał o jego bezpieczeństwo. Na nagraniu z monitoringu widać, jak spokojnie rozmawia z maluchem, starając się go uspokoić.

Z pomocą ruszyła również jedna z pasażerek. Kierowca zjechał z trasy i zaczekał z dzieckiem na przyjazd policji. Funkcjonariusze szybko ustalili, że chłopiec chwilę wcześniej zaginął – bawił się z tatą na boisku, gdy nagle pobiegł za piłką w stronę krzaków. Prawdopodobnie przestraszył się szczekającego psa i zamiast wrócić do ojca, odszedł w innym kierunku. Ojciec natychmiast rozpoczął poszukiwania i zgłosił zaginięcie dziecka na policję.

Na szczęście historia zakończyła się dobrze – chłopiec cały i zdrowy wrócił do rodziny.

Pasażerowie nie zauważyli dziecka?

Sprawa wzbudziła żywą dyskusję w internecie. Wielu internautów zwróciło uwagę na to, że w autobusie znajdowało się jeszcze kilkoro innych pasażerów – nikt jednak nie zareagował na widok czteroletniego chłopca podróżującego bez opiekuna.

To pytanie o naszą czujność i odpowiedzialność jako dorosłych. Czy potrafilibyśmy zauważyć i zareagować w podobnej sytuacji?

MPK Wrocław: „Nasi kierowcy są szkoleni do takich sytuacji”

Jak przypomina Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia, nie jest to pierwszy przypadek, w którym pracownicy MPK wykazali się wyjątkową postawą.

– W ubiegłym roku kierowca autobusu uratował życie chłopca, który zadławił się i zaczął się dusić. Natychmiast zatrzymał pojazd i udzielił mu pierwszej pomocy – podają urzędnicy. Szczegóły poniżej.

Małe dziecko zakrztusiło się na ulicy. Uratował je kierowca autobusu

Wszyscy kierowcy i motorniczowie MPK Wrocław regularnie przechodzą szkolenia, również z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Dzięki temu potrafią odpowiednio zareagować w nagłych sytuacjach.

6 maja 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

Brainrot – czy Wasze dzieci wpadły już w ten internetowy trend?

Wszyscy znamy te krótkie, często absurdalne filmiki, które zalewają media społecznościowe – TikTok, YouTube Shorts czy Instagram. Wypełnione są treściami, które trudno nazwać wartościowymi: krzykliwe, bezrefleksyjne, pełne głupkowatego humoru lub kontrowersyjnych przekazów. Influencerzy zbijają na nich fortunę, a największą część ich widowni stanowią dzieci i młodzież.

Wiele z tych materiałów nie tylko nie wnosi niczego dobrego, ale może wręcz szkodzić – promując niewłaściwe wzorce, reklamując produkty nieprzeznaczone dla młodych odbiorców czy balansując na granicy etyki i zdrowego rozsądku. Rodzicom trudno z tym walczyć. Sprzeciwianie się trendom to dla wielu dzieciaków sygnał, że „rodzice nic nie rozumieją”. A my, często bezradni, przymykamy oko z nadzieją, że „to minie”.

Patrząc na niektóre z tych treści, można odnieść wrażenie, że gorzej już być nie może. Niestety – może. Wśród młodych użytkowników internetu pojawiła się nowa moda, znana jako brainrot. Czy wiecie, co to oznacza?

Brainrot – co to właściwie znaczy?

Brainrot (dosł. „gnicie mózgu”) to potoczne określenie stanu, w którym dziecko lub nastolatek zatraca się w jednym typie treści – często absurdalnych, bezsensownych, powtarzalnych lub nadmiernie stymulujących – do tego stopnia, że zaczyna myśleć i mówić w „języku internetu”, traci koncentrację i nie potrafi oderwać się od ekranu.

Brainrot – Bombardiro Crocodillo, Tralalero Tralala i inne

Obecnie jednym z najdziwniejszych, a zarazem najpopularniejszych trendów w internecie – szczególnie na TikToku – jest tzw. włoski brainrot. To krótkie, generowane przez sztuczną inteligencję filmiki, w których różne zwierzęta zostają połączone z przedmiotami, pojazdami czy jedzeniem. Całość komentowana jest przez włoskojęzycznego lektora, który z absolutną powagą opisuje absurdalne hybrydy, jakby był narratorem poważnego programu przyrodniczego. Więcej o tym zjawisku przeczytacie poniżej.

Bombardiro Crocodilo – nowa absurdalna moda z TikToka. Czy rodzice powinni się martwić?

 Z jakiegoś powodu świat – a zwłaszcza dzieci – oszalał na punkcie tych surrealistycznych nagrań. Niestety, mimo że mogą wydawać się nieszkodliwe, ich wpływ na młodych odbiorców jest niepokojący. Włoski brainrot nie rozwija – wręcz przeciwnie, ogłupia. Tego typu treści nie oferują żadnej wartości intelektualnej. Dzieci, pochłaniając dziesiątki podobnych do siebie filmików, kompulsywnie sięgają po błyskawiczne, łatwe do strawienia bodźce – działając w ten sam sposób, co przy nadmiernym spożyciu cukru: dużo smaku, zero wartości odżywczych. Umysł się rozleniwia, a zdolność koncentracji i kreatywnego myślenia spada.

@ra25mzi Bombandito gusito🪿fratello bombardilo Croccodrilloo🐊Bombandito gusito🪿fratello bombardilo Crocodilo🐊Bombandito gusito🪿fratello bombardino Crocodillo🐊 #brainrot #crocodilo #goose #crocodile #tralalerotralala #Гуси #качки #italianbrainrot ♬ Bombombini Gusini - Армен Джигарханян

W efekcie klasyczne formy rozrywki i nauki – takie jak książki, dłuższe animacje czy nawet zabawa z rówieśnikami – stają się dla dzieci zbyt wymagające lub zwyczajnie nudne. Włoski brainrot może brzmieć jak niewinna zabawa, ale w rzeczywistości pogłębia problem cyfrowego przebodźcowania najmłodszych.

Czy brainrot jest niebezpieczny?

Choć z pozoru niewinne, długotrwałe zanurzenie w świecie „brainrotowych” treści może mieć poważne konsekwencje:

  • Spłycenie języka – dzieci zaczynają mówić skrótowo, bez składni, często niezrozumiale dla innych.
  • Spadek koncentracji – ciągła ekspozycja na krótkie, dynamiczne bodźce utrudnia naukę i przyswajanie dłuższych treści.
  • Problemy emocjonalne – zbyt intensywna konsumpcja bezwartościowych treści może zwiększać poczucie pustki, frustracji i izolacji.
  • Utrata więzi społecznych – dzieci coraz rzadziej angażują się w zabawy z rówieśnikami czy rozmowy z rodziną, bo „to za wolne”.
  • Odrzucenie wartościowych form spędzania czasu – dzieci wybierają aktywności, które są dla nich „łatwiejsze”. Im prostsze i mniej wymagające, tym lepiej.

Brainrot – czy naprawdę powinniśmy z nim walczyć?

Zjawisko brainrotu to tylko wierzchołek góry lodowej – część znacznie większego problemu, jakim jest zagubienie dzieci w cyfrowym świecie. Jednorazowe zakazy i “bany” na konkretne treści, jak viralowy Bombardiro Crocodillo, nie rozwiążą sprawy. W jego miejsce szybko pojawi się kolejny trend – być może jeszcze bardziej absurdalny i szkodliwy. Jak więc działać mądrze i skutecznie?

  • Interesujmy się tym, co dziecko robi w sieci – nie da się być z dzieckiem non stop, ale warto mieć świadomość, czym się interesuje, co ogląda i co go bawi. Tylko wtedy zauważymy, kiedy zwykła rozrywka zmienia się w bezmyślne, kompulsywne konsumowanie treści.
  • Rozmawiajmy o niebezpiecznej stronie internetu – jeśli zauważymy, że dziecko wpada w spiralę brainrotu lub śledzi szkodliwych influencerów, nie lekceważmy tego. Rozmowa, w której spokojnie i merytorycznie wytłumaczymy, co stoi za tymi treściami i dlaczego są problematyczne, może mieć ogromny wpływ. Dzieci naprawdę potrafią zrozumieć więcej, niż nam się wydaje.
  • Pokażmy im wartościowe treści – nie chodzi o całkowite odcinanie dzieci od internetu – on też może być świetnym źródłem wiedzy i inspiracji. Wskażmy dziecku profile, kanały czy strony, które oferują wartościowe i kreatywne treści dostosowane do jego wieku. Może to obudzi w nim zupełnie nowe zainteresowania.
  • Zaproponujmy alternatywy – zamiast bezmyślnego scrollowania warto zaproponować książkę, ciekawy film, grę planszową czy po prostu wyjście na świeże powietrze. Świat wokół nas pełen jest atrakcyjnych, rozwijających form rozrywki – wystarczy je pokazać i zachęcić dziecko do spróbowania.
  • Towarzyszmy dzieciom w ich pasjach – wspólne oglądanie, słuchanie muzyki, czytanie czy granie to świetna okazja do zacieśnienia więzi i poznania świata dziecka. Często to właśnie dzięki takiej obecności rodzica dziecko zaczyna rozumieć, co naprawdę mu się podoba i czemu warto poświęcić więcej uwagi. Dobrze pokierowana ciekawość może skutecznie wygrać z Bombardiro Crocodillo i jemu podobnymi.

10 marca 2025 by Wiktor Fisz 0 Comments

Dzieci uciekły ze żłobka. Niebezpieczna sytuacja w Bezrzeczu

W jednej z podszczecińskich miejscowości dzieci same wyszły ze żłobka.

REKLAMA