W brazylijskim mieście Fortaleza urodził się przedwcześnie chłopczyk – do rozwiązania doszło w 35. tygodniu ciąży. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że podczas porodu okazało się, iż chłopczyk ma w pełni wykształcony… ogon zakończony kulą.

Dziecko z ogonem

Po dokładnym zbadaniu ogona, który składał się z tkanki bez chrząstek i kości, a także tłuszczu i zarodkowej tkanki łącznej (kula), lekarze go usunęli. Przed porodem nikt nie miał świadomości, że u dziecka rozwinął się taki narząd.

Narodziny dziecka z ogonem są rzadkim zjawiskiem. Z początku ludzki zarodek ma ogon, który w trakcie rozwoju zostaje wchłonięty. Czasem jednak zdarza się tak jak w opisywanym przypadku – geny odpowiedzialne za ogon ulegają ekspresji i zamiast się wchłonąć, narząd ten się rozwija. Zazwyczaj nie ma w nim kości i chrząstek.