REKLAMA
28 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

DIY: Proszek do prania i płyn do płukania eko! Idealne rozwiązanie dla dzieci z wrażliwą skórą

Wraz z pojawieniem się nowego członka rodziny, w domu zmienia się wiele. I nie chodzi tu tylko o obowiązki, ale także odmienne spojrzenie na rzeczy, którymi nigdy sobie nie zaprzątaliśmy głowy. Zabezpieczamy ostre krawędzie, upewniamy się, że potencjalnie niebezpieczne rzeczy nie są w zasięgu małych rączek, kupujemy delikatne kosmetyki, a także delikatne środki czystości. Chociaż na rynku mamy powszechnie dostępne proszki i płyny dedykowane dla niemowląt, można pójść o krok dalej i zrobić je samemu – to naprawdę łatwe, a ponadto tanie i ekologiczne.

Zalety domowego proszku do prania i płynu do płukania

Jak już wspomnieliśmy wyżej, przerzucenie się na własną produkcję tych środków zaoszczędzi nam dużo pieniędzy.

Czy wiecie, ile kosztuje zrobienie 1 litra własnego płynu do płukania? Gdyby nie liczyć olejku eterycznego, byłoby to kilkadziesiąt groszy! Na dodatek, za każdym razem, gdy kupujecie sklepowy płyn, w Waszym domu pojawia się kolejna plastikowa butelka. Robienie proszku i płynu własnoręcznie to duża ulga dla środowiska. Najważniejsza jednak zaleta to skład, który nie podrażni delikatnej skóry. Produkty te będą idealne dla alergików i atopowców.

Gdzie kupić produkty do robienia własnych środków czystości?

Na szczęście coraz więcej sklepów oferuje niezbędne składniki. Kupicie je bez problemu przez internet i po dwóch dniach dostaniecie pod drzwi. Szukajcie ich w drogeriach naturalnych i sklepach eko. Jeżeli jakiś sklep ma w swojej ofercie boraks, jeden ze składników, zapewne znajdziecie tam też całą niezbędną resztę, a uwierzcie, nie ma tego wcale dużo.

Składniki na proszek

Jak zrobić domowy proszek do prania

Aby go wykonać, będziecie potrzebować: sodę oczyszczoną, boraks, naturalne płatki mydlane, kwasek cytrynowy (w proszku) oraz olejek eteryczny. Oczywiście soda i kwasek ze sklepu spożywczego raczej nie zdadzą egzaminu, ponieważ potrzebujemy większych ilości. Dlatego warto na początek kupić w sklepie po 1kg każdego ze składników. 

Przepis na proszek do prania:

1 szklanka sody oczyszczonej

1 szklanka boraksu

1 szklanka naturalnych płatków mydlanych

0,5 szklanki kwasku cytrynowego

15 kropel ulubionego olejku eterycznego

 

Zakup 1 kg sody, boraksu i kwasku, 0,5 kg płatków mydlanych i olejku eterycznego to koszt rzędu 43 zł. Z takiej ilości będziemy mogli zrobić kilkadziesiąt prań. Kupując większe ilości, suma ta będzie jeszcze mniejsza.

Wszystko razem mieszamy dokładnie i zamykamy w szczelnie zamykanym pojemniku. Mieszanka ma właściwości higroskopijne – wciąga wilgoć z otoczenia. Jeśli nie będziemy jej zamykać, zrobi się twarda jak kamień.

Do prania wystarczą 2 duże łyżki stołowe, jeśli macie dużą pralkę można dać 3. Proszek dobrze sobie radzi z codziennymi zabrudzeniami. Oczywiście nie jest to tak silna mieszanka jak sklepowe detergenty, jednak przy dziecięcych zabrudzeniach czasem nawet najlepsze proszki są bezsilne. Jeśli bardzo nam zależy na uratowaniu jakiegoś ubrania, można go zaprać w rękach z użyciem silnego środka, przepłukać, a potem wyprać w domowym proszku.

Domowy proszek

Jak zrobić domowy płyn do płukania

Jeżeli kupiliście produkty na proszek do prania, to macie już wszystko, co będzie potrzebne. Wykonanie płynu do płukania jest bajecznie proste:

200 ml ciepłej wody

2 łyżeczki kwasku cytrynowego

10 kropel olejku eterycznego

Koszt wykonania płynu to w zasadzie tylko koszt olejku eterycznego. Ciężko nam nawet oszacować, ile kosztują dwie łyżeczki kwasku, skoro kilogram to zaledwie 5 zł.

Mieszamy wszystko razem i zamykamy w szczelnym słoiku / butelce. Przed każdym użyciem warto wstrząsnąć, ponieważ olejek będzie zbierał się na wierzchu. Do jednego prania wystarczą 3-4 łyżki płynu. Dobrze przygotować większą ilość, na przykład 1 litr. Do tego celu, trzeba wartości z przepisu pomnożyć razy 5.

Domowy płyn do płukania

Płyn zmiękcza tkaniny, wypłukuje pozostałości proszku i nadaje ładny zapach. Polecamy użyć tego samego olejku / mieszanki olejków zarówno do proszku, jak i do płynu. Warto kupić kilka różnych i eksperymentować z zapachami. Lawenda i bergamota to silnie kwiatowe nuty, mięta jest orzeźwiająca, trawa cytrynowa i mandarynka przyjemnie cytrusowe.

UWAGA!

Pomimo że środki te są dużo bardziej delikatne niż sklepowe produkty, nie należy ich przechowywać w miejscu łatwo dostępnym dla dzieci.

26 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Zabawy sensoryczne w domu z użyciem powszechnie dostępnych produktów

Początek życia malucha to nieustanna nauka. Dziecko uczy się w zasadzie wszystkiego, poznaje świat za pomocą wszystkich zmysłów. Zabawy sensoryczne to doskonały sposób na ciekawą naukę i pobudzenie zmysłów. Jednak ich najważniejszą rolą jest kształtowanie prawidłowej integracji sensorycznej, która odpowiada między innymi za przetwarzanie bodźców. Jedyne ryzyko, jakie te zabawy ze sobą niosą, to konieczność sprzątania 😉

Jak zorganizować bezpieczne zabawy sensoryczne?

Podstawą są materiały. W czasie zabawy musimy się liczyć z tym, że dziecko spróbuje wsadzić coś do buzi – jest to normalny i zdrowy objaw, maluch angażuje kilka zmysłów do poznania przedmiotu. Wyobraźcie sobie, że ktoś częstuje Was egzotycznym owocem, którego nigdy nie jedliście. Prawdopodobnie, zanim go spróbujecie, dokładnie mu się przyjrzycie, być może również powąchacie, wyczujecie jego strukturę w dłoniach i dopiero wtedy wyląduje w Waszej buzi. Dla Waszego malucha prawie każda rzecz jest takim nowym, egzotycznym owocem 😊 Dlatego do zabaw sensorycznych polecamy produkty spożywcze. Przydadzą się Wam:

  • Mąka ziemniaczana/pszenna/kukurydziana
  • Ugotowany/suchy Makaron
  • Olej
  • Bułka tarta
  • Płatki kukurydziane
  • Galaretka
  • Namoczone siemię lniane
  • Ugotowana ciecierzyca i soczewica (lepiej, żeby maluch ich nie zjadł zbyt dużo)
  • Barwniki spożywcze

 

Następny krok to przygotowanie stanowiska. Aby ułatwić sobie sprzątanie, wystarczy dużą powierzchnię zabezpieczyć prześcieradłami i kocami. Przydatne będą również duże plastikowe pojemniki, miseczki, wiaderka albo wanienka.

Zabawy sensoryczne

Piasek kinetyczny. Nie trzeba go kupować, można bardzo łatwo zrobić samemu. Wystarczy do mąki kukurydzianej dodać oleju spożywczego i wzbogacić o barwnik. Szybko uzyskamy doskonały materiał do zabaw, odpowiednio lepki, a zarazem sypki, łatwy w sprzątaniu. W piasku możemy odbijać przeróżne kształty, przesypywać go, ściskać. Jeśli zrobimy kilka kolorów, maluch może zobaczyć, co się stanie, gdy się je połączy.

 

Zabawy z kisielem. Kisiel można zrobić samemu, wystarczy zagotować w wodzie mąkę ziemniaczaną. Kisielu można użyć na całą masę sposobów! Dziecko może nim rysować na kartce/tekturce, przelewać go, ściskać, myć nim ręce. Dla odważnych – można dziecku zafundować kąpiel w kisielu! Oczywiście nasz materiał do zabawy musi być schłodzony lub lekko ciepły.

Pudełko rozmaitości. Do pudełka wrzucamy przedmioty o różnych kształtach i teksturach. Mogą to być zabawki lub wspomniane wyżej artykuły spożywcze. Pudełko musi być zamknięte, by dziecko nie widziało, co jest w środku. Zabawa polega na tym, że maluch wkłada tam rękę i próbuje poznać wymacany przedmiot jedynie za pomocą dotyku. Ze starszymi dzieciakami może to być zgadywanka.

Tęczowy makaron. Należy ugotować kilka porcji makaronu z różnymi barwnikami. Później każdy kolor układamy osobno, w misce, pojemniku, albo na talerzu. A następnie pozwalamy dziecku robić z nim to, co zechce. Maluch będzie z fascynacją obserwował, jak kolory się mieszają, a miękki makaron pobudzi zmysł dotyku.

Przesypywanie. Do sporego pudełka wsypujemy duuuuużo bułki tartej, dajemy dziecku chochelki, łyżki, lejek i plastikowe butelki.  Pokazujemy maluchowi, jak za pomocą narzędzi przesypywać bułkę do różnych pojemników, a potem do kolejnych. Starajmy się używać różnych przedmiotów oraz własnych rąk.

Porównywanie. Przygotowujemy miseczki z różnymi rzeczami – galaretką, namoczonym siemieniem lnianym, ugotowanym makaronem, suchym makaronem, ugotowaną ciecierzycą. Razem z dzieckiem poznajmy każdą rzecz. Wąchamy, dotykamy, obserwujemy, jak się zachowuje w ruchu, czy się przesypuje, czy przelewa, czy wydaje dźwięki.

Tego typu zabawy to naprawdę niesamowite pole doświadczalne dla malucha. Po wypróbowaniu kilku z nich zapewne wyobraźnia szybko Wam podsunie kolejne pomysły.

24 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 1 Comment

Domowy ogródek z dzieckiem cz. 1 – czosnek, pomidor, imbir, awokado

Przygotowaliśmy dla Was 3-częściowy poradnik, jak wspólnie z dzieckiem zacząć domowy ogródek. Niektóre z podanych roślin będą mogły rosnąć na Waszym parapecie, inne przeznaczone są finalnie do posadzenia w ogrodzie/szklarni. Co tydzień będziemy publikować kolejną część.

20-30 lat temu prawie każdy miał jakiś ogródek warzywny, jeśli nie u siebie, to u rodziców czy wujków. Przemiany, jakie miały miejsce na przestrzeni minionych dekad spowodowały, że zwyczaj własnego sadzenia warzyw odszedł do lamusa. W sklepach można kupić nawet najbardziej egzotyczne owoce, produkty BIO, a przy dzieciach na nadmiar wolnego czasu nie sposób narzekać. Trend ten powoli jednak wraca. Zauważyliśmy, że produkty w sklepach nie są do końca pewne, nie wiemy, w jaki sposób są hodowane i transportowane. Ponadto, jak się okazuje, posadzenie własnych warzyw wcale nie jest takie trudne i czasochłonne, nawet gdy mieszka się w mieszkaniu! Można to zrobić wspólnie z dzieckiem i potraktować jako naukę systematyczności, cierpliwości czy odpowiedzialności.

Co można posadzić w domu?

Prawie wszystko, co macie w spiżarce lub lodówce. Zwiędła sałata, klapnięty pomidor, stary kawałek imbiru – to wszystko nadaje się do posadzenia!

CZOSNEK / SZCZYPIOR

Uprawa czosnku jest banalnie prosta, dziecko może to wykonać samodzielnie. Jeżeli zależy nam tylko na samym szczypiorze, już po dwóch tygodniach możemy liczyć na efekty. Na wyhodowanie główki czosnku trzeba niestety czekać wiele tygodni. Jedyne, czego potrzebujemy, to jakieś naczynie/doniczka, ziemia oraz ząbki czosnku. Ząbki należy obrać i wsadzić do połowy wysokości do ziemi. Trzeba tutaj zwrócić uwagę, by nie posadzić go do góry nogami! Dolna część czosnku jest twardsza, z reguły przy obieraniu odcinamy ją. Górna część czosnku jest bardziej szpiczasta – to niej wyrośnie nasz szczypior. Pilnujemy, by podłoże było odpowiednio wilgotne i obserwujemy 😊

POMIDOR

Jeżeli jakaś odmiana Wam wyjątkowo smakuje, bardzo łatwo możecie ją wyhodować u siebie w domu. Warzywo (chociaż niektóry uważają, że to jednak owoc 😉) wystarczy pokroić, plasterki położyć na warstwie ziemi w płaskim pojemniku i przykryć kolejną warstwą, a potem zraszać wodą. Z czasem może pojawić się biały nalot – pleśń, efekt rozkładu miąższu. Wkrótce jednak zniknie, a z ziemi zaczną się pojawiać pierwsze kiełki. Kiedy w naszym pojemniku zrobi się ciasno, czas przesadzić pomidorki. Wyciągamy każdy kiełek osobno, obrywamy około 1/3 korzenia, a następnie wsadzamy roślinkę do większej doniczki. Dość szybko będziemy mieć mały krzaczek. Aby uzyskać owoce, najlepiej posadzić pomidory w szklarni.

IMBIR

Jeżeli zauważycie, że imbir, który trzymacie w domu, zaczął puszczać pędy, jest to znak, że roślina nadaje się do posadzenia. To bardzo istotne, ponieważ kłącza imbiru, które możemy kupić w sklepie, często pryskane są środkami mającymi za zadanie zahamować ten proces. Jeśli uda nam się zaobserwować pęd, warto imbir zamoczyć na 10-15 minut w wodzie z sodą oczyszczoną – pozwoli ona na pozbycie się całej zbędnej chemii. Po wypłukaniu imbir wystarczy wsadzić do doniczki z ziemią i zasypać. Całość dobrze jest położyć przy wschodnim oknie i podlewać 1 raz w tygodniu, jeśli mocno grzeje słońce to częściej. Imbir nie lubi nadmiaru wody, dlatego warto użyć pojemnika, który odprowadzi nadwyżkę. Po około 2 miesiącach, kiedy będą już dobrze rozwinięte korzenie, imbir można posadzić w szklarni.

AWOKADO

Chociaż owoc ten jest bardzo popularny, ostatnio coraz częściej mówi się o tym, jak wiele wody pochłania jego produkcja. Może warto spróbować posadzić go w domu? Do tego wystarczy pestka! Trzeba jednak kupić odpowiedni owoc – nie powinien być ani zbyt twardy, ani zbyt miękki. Gdy będzie nadgniły, pestka będzie szarawa, nienadająca się do uprawy. Przy przekrajaniu awokado staramy się nie uszkodzić pestki, którą następnie trzeba opłukać. Są dwa sposoby sadzenia – można po prostu wsadzić pestkę do ziemi i czekać. Jeśli chcemy mieć szybsze efekty, pestkę należy namoczyć, obrać brązową skórkę, a następnie wbić w nią trzy wykałaczki i częściowo umieścić w wodzie. Gdy pojawią się korzenie, wsadzamy pestkę do doniczki i czekamy 😊 Na owoce trzeba niestety czekać kilka lat.

23 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

KIDS LISTA: Twoje dziecko prezenterem 4FUN KIDS! W tym tygodniu Laura z Prudnika

Hej! Znacie KIDS LISTĘ? To program, który tworzycie Wy, nasi widzowie. W Waszych rękach jest to, kto będzie w tym tygodniu na szczycie listy, kto odpadnie i jaki numer wskoczy do zestawienia 10 najlepszych piosenek tygodnia!

Głosujcie na naszej dedykowanej stronie KIDS LISTA i wybierajcie swoje ulubione teledyski.

Laura prezenterem KIDS LISTY

Już w niedzielę 25 kwietnia KIDS LISTĘ zaprezentuje nam Laura z Prudnika! Zapytaliśmy ją o kilka ważnych rzeczy, które musicie wiedzieć o naszej małej prezenterce :-).

Imię: Laura
Wiek: 7 lat
Skąd jestem: z Prudnika
Ulubiona piosenka: Piosenka o literce C
Ulubiony Bohater: Mal z Następców
Co lubię robić najbardziej: pływać, tańczyć, śpiewać
Ulubiony program w 4FUN KIDS: Budzimy się z 4FUN KIDS

KIDS LISTA – Twoje dziecko prezenterem TV

Chcesz aby Twój maluch został gwiazdą telewizji?

Odezwij się do nas na naszym koncie na Instagramie 4FUN INFLUENCER lub wyślij wiadomość na adres [email protected], a być może to właśnie Twoja pociecha poprowadzi kolejne wydanie KIDS LISTY w 4FUN KIDS.

Bądźcie z nami już w najbliższą niedzielę o 14:00!

Przegapiliście premierę? Nic straconego! KIDS LISTĘ obejrzycie również we wtorki o 16:00 i w piątki o 10:00.

22 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

„Babcia Plus” – będzie nowe świadczenie? Inny kraj już takie ma

Niewykluczone jest, że rząd wkrótce przygotuje nowy program, roboczo nazywany ,,Babcia Plus”. Na czym to polega?

Babcia+ – nowe świadczenie.

Jest to propozycja podpatrzona na Węgrzech, gdzie dziadkom opiekującym się wnukami wypłacane jest świadczenie. Ministra rodziny Marlena Maląg wypowiedziała się pozytywnie o tym programie, co może dawać nadzieję, że również u nas mogłoby to funkcjonować. Wiele rozwiązań obecnie stosowanych pochodzi właśnie z Węgier.  

Jak to wygląda na Węgrzech?

Rodzice, którzy chcą wrócić do pracy, zamiast posyłać dziecko do żłobka, mogą się zdecydować na ,,zatrudnienie” dziadków do opieki. W takim wypadku senior musiałby zrezygnować z otrzymywania emerytury bądź renty, a w zamian za to otrzymywałby zasiłek, którego wysokość obliczana jest na podstawie wysokości wynagrodzenia rodzica, maksymalnie do 3000 zł.

Czy przyjęłoby się to w naszych realiach?

Taki program na pewno cieszyłby się dużym zainteresowaniem. Nie jest bowiem tajemnicą, że żłobki wcale nie są najczęstszym wyborem rodziców. Jeżeli jest taka możliwość, większość decyduje się na pomoc babć i dziadków. Ponadto, zdecydowana większość emerytur to dużo mniej niż 3000 zł, dlatego takie rozwiązanie poprawiłoby sytuację emerytów, którzy i tak często zajmują się wnukami. O ile oczywiście, program ten zostałby przyjęty w takiej formie, w jakiej występuje na Węgrzech.

22 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Instagram dla dzieci nie powstanie? Jest prośba o anulowanie pomysłu

Informacja o planach utworzenia aplikacji dedykowanej dzieciom wzbudziła niemałe poruszenie. Choć w założeniach pomysł wydawał się całkiem niezły, wkrótce pojawiły się głosy wskazujące na niebezpieczną stronę takiej propozycji.

Instagram Kids – aplikacja dla dzieci

Obecnie na Instagramie istnieje ograniczenie wiekowe, zabraniające korzystania z aplikacji osobom poniżej 13 roku życia. Jednak aby to ,,obejść”, wystarczy podać nieprawdziwą datę urodzenia. Tym sposobem dzieci, które bardzo chcą, mogą bez ograniczeń korzystać z serwisu i oglądać wszelkie treści tam dostępne. Dlatego też Facebook wyszedł z inicjatywą utworzenia przestrzeni wirtualnej wyłącznie dla dzieci, pozwalającej na lepszy nadzór rodzicielski. Rozpoczęto nawet prace nad utworzeniem aplikacji.

Instagram dla dzieci – dlaczego nie?

Chociaż w teorii rozwiązanie wydawało się całkiem rozsądne i stworzone w odpowiedzi na problem braku kontroli, w praktyce wywołało oburzenie rodziców, którzy wystosowali otwarte pismo do Marka Zuckerberga. W liście tym prosili o porzucenie tego zamysłu, wskazując na problem naruszenia prywatności dzieci. Ponadto, taka platforma byłaby oczywistym celem pedofilów oraz innych przestępców, którzy mieliby ułatwione poszukiwanie potencjalnych ofiar. Na chwilę obecną nie jest wiadome, jak potoczą się dalsze losy Instagrama Kids.

20 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Komunia święta 2021: co z uroczystościami?

Jak w tym roku będą wyglądać komunie? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. W każdej parafii decydować ma o tym proboszcz, biorąc pod uwagę wytyczne od biskupów oraz zdanie rodziców.

Komunia 2021 – kiedy?

W zeszłym roku wiele uroczystości przekładano na wrzesień. W tym roku również pojawiła się taka propozycja. Nie ma jednak reguły i część parafii zdecydowało się na organizację uroczystości w maju. Inne postanowiły przełożyć wszystko na wrzesień.

Jak będą wyglądały komunie w maju?

Jest wiele możliwości. Ze względu na panujące obecnie obostrzenia, uroczystość powinna odbywać się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Konieczne byłoby więc ograniczenie ilości dzieci i podzielenie uroczystości na kilka części, w przypadku większych grup. Tak też postanowiły niektóre parafie. Inne dla pełni bezpieczeństwa, zwłaszcza na obszarach o największej ilości zachorowań, decydują się na indywidualny sakrament. W niektórych natomiast zadecydowano o zorganizowaniu uroczystości bez jakichkolwiek zmian. Na takie rozwiązanie mogą sobie pozwolić parafie, w których do sakramentu ma przystąpić niewielka grupa dzieci. Wtedy bez przeszkód można zorganizować mszę, z ograniczeniem jedynie do dzieci, rodziców i dziadków.

Wiele parafii wciąż czeka na ostateczną decyzję. Dopóki szkoły są zamknięte, niektórzy proboszczowie wstrzymują się z podaniem terminu oraz formy uroczystości. Jeżeli nie wiecie, jak ma wyglądać komunia w Waszej parafii, należy szukać informacji u proboszcza.

17 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

ZOSTAŃ SUPERBOHATEREM – każdy może pomóc dzieciom głuchym i niedosłyszącym!

Nie każdy superbohater nosi pelerynę, a żeby nim zostać, wystarczy naprawdę niewiele! Od dłuższego czasu promujemy akcję w mediach społecznościowych #jakochammuzykę – chcemy, by cały świat dowiedział się, że muzyka jest ważna również dla osób głuchych i niedosłyszących. Dlatego w 4FUN KIDS możecie m.in. zobaczyć jak nasze Migotki – Kasia i Małgosia – tłumaczą na język migowy Wasze ulubione dziecięce przeboje!

Konkurs ZOSTAŃ SUPERBOHATEREM – na czym to polega?

Chcemy dotrzeć z przekazem do wszystkich! Niech Wasze dzieci zamigają ,,JA KOCHAM MUZYKĘ” i pomogą głuchym oraz niedosłyszącym. Jak to zrobić? To proste!

Wystarczy, że między 17 a 24 kwietnia nagrasz i wyślesz nam film, w którym Twoje dziecko zamiga te znaki:

 a)   MUZYKA

 b)   JA

 c)   KOCHAM

 i przedstawi się na koniec!

Zgłoszenia przyjmujemy w specjalnym formularzu -> KLIK

Ze wszystkich poprawnych filmów stworzymy teledysk, który wyemitujemy na antenie 4FUN KIDS. Dzięki akcji jeszcze więcej osób dowie się o potrzebach osób głuchych i niedosłyszących! Poniżej znajdziecie szczegółową instrukcję migania

Zrób coś super dla dzieciaków!

W teledysku znajdą się wszyscy, którzy poprawnie wysłali zgłoszenie: filmiki powinny nie przekraczać 15 sekund oraz 70 MB, mieć format video (np. MP4) i być zgodne z regulaminem.

Zgłoszenia można wysyłać od 17 kwietnia (piątek) do 24 kwietnia (sobota)

Pamiętajcie, na Wasze zgłoszenia czekamy od 17 kwietnia do 24 kwietnia. Wyślecie je za pomocą formularza.

4FUN KIDS to bezpieczna telewizja, która chce dotrzeć do wszystkich dzieci! Dlatego codziennie o 5 rano oraz w poniedziałki o 10:00, wtorki o 19:00, czwartki o 9:00 i soboty o 14:00 możecie oglądać nasze MIGOTKI, które tłumaczą najlepsze dziecięce hity na język migowy.

Wasze dziecko może występować w 4FUN KIDS! Jako prezenter KIDS LISTY albo gwiazdor w JESTEM GWIAZDĄ.

#JaKochamMuzykę – dołącz do akcji i zamigaj z nami dla dzieci głuchych i niedosłyszących! >> 

Przekaż 1% podatku – Fundacja ECHO (KRS: 0000174905)

Nie wiesz jeszcze, na co przekazać 1% swojego podatku? Przekaż 1% podatku na zajęcia muzyczne dla głuchych i niedosłyszących dzieci – taka pomoc nic Cię nie kosztuje, a może zrobić wiele dobrego!

Regulamin konkursu >>

16 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

Dziecko połknęło monetę. Co robić?

Dzieci poznają świat organoleptycznie – za pomocą zmysłów. Niestety, niektóre preferują badanie przedmiotów przy użyciu buzi. Wiąże się to bezpośrednio z ryzykiem połknięcia małych rzeczy. Niezwykle kuszące są zwłaszcza monety, które często można znaleźć  w różnych zakamarkach domu. Włożone chociaż na chwilę do buzi, mogą całkiem przypadkiem zostać połknięte.

Co robić, gdy dziecko połknie monetę?

Dobrze sprawdza się tutaj stary dowcip mówiący, że gdy pierwsze dziecko połknie monetę, rodzic czym prędzej jedzie na pogotowie. Gdy drugie dziecko połknie monetę, rodzic czeka 3 dni, a potem jedzie na pogotowie. Gdy trzecie dziecko połknie monetę, rodzic po prostu zabiera mu równowartość ze skarbonki.

W rzeczywistości połknięcie monety nie jest niczym groźnym. Większa moneta typu 5 zł lub 1 zł faktycznie może niepokoić, jednak wszelkiego rodzaju groszówki nie powinny spędzać snu z powiek. Są niewielkie, okrągłe i powinny bez problemu przedostać się przez układ pokarmowy, a następnie zostać wydalone. Aby mieć 100% pewność, że problem rozwiązał się sam, warto przez najbliższe dwa dni wysadzać dziecko na nocnik (jeżeli jest już w takim wieku, że załatwia się do toalety) i dokładnie sprawdzać odchody.

Co powinno niepokoić, gdy dziecko połknie monetę?

Jeżeli nie udało nam się zlokalizować sprawcy całego zamieszania w odchodach, a dziecko zaczyna być marudne, skarży się na ból brzucha lub dostaje duszności, może być to znak, że moneta utknęła gdzieś i powoduje przykre dolegliwości. Wtedy wskazane jest jak najszybciej udać się do lekarza po pomoc.

Jeżeli zamiast monety dziecko połknie na przykład baterię lub ostry przedmiot, problem jest poważniejszy. Istnieje tutaj ryzyko zatrucia lub zranienia narządów wewnętrznych. Chociaż baterie mogą się bez problemu przedostać przez układ pokarmowy, lepiej nie czekać zbyt długo z uwagi na silne związki chemiczne w nich zawarte.

W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze w pierwszej kolejności należy poradzić się fachowcy!

16 kwietnia 2021 by Agnieszka Kurtyka 0 Comments

300 plus: bardzo ważne zmiany. Sejm przyjął nowelizację ustawy

Rząd przyjął nowelizację ustawy, wprowadzającą ważne zmiany w funkcjonowaniu programu 300+. Świadczenie to jest coroczną wyprawką dla dzieci szkolnych. Do tej pory można ją było otrzymać także w gotówce, za pośrednictwem Poczty Polskiej.

Program 300+ – co się zmieniło?

Od tej pory wypłatą świadczenia będzie zajmował się ZUS, wcześniej było to zadanie samorządów. Najważniejsze zmiany polegają na tym, że już nie można liczyć na wypłatę wsparcia w gotówce – od teraz tylko przelewem na konto. Podyktowane jest to wysokimi kosztami takiej realizacji zadania. Dzięki przejściu na wyłącznie bezgotówkową formę wypłaty znacząco uda się zmniejszyć koszty obsługi.

Ustanowiono także, że od tego roku wnioski można składać wyłącznie elektronicznie. Co mają zrobić osoby wykluczone cyfrowo? ZUS ma zapewnić możliwość złożenia wniosków przez komputery znajdujące się w oddziałach.

Wprowadzone zmiany uderzają w osoby mniej majętne, niemające dostępu do internetu oraz takie, które nie chcą mieć konta w banku. Możliwość złożenia wniosku w oddziale ZUS nie rozwiązuje innego problemu – wszystkie informacje zwrotne będą również kierowane w sposób elektroniczny. Dla niektórych może to oznaczać konieczność regularnego pojawiania się w oddziale ZUS celem sprawdzenia e-korespondencji.

REKLAMA