Brainrot – czy Wasze dzieci wpadły już w ten internetowy trend?
Wszyscy znamy te krótkie, często absurdalne filmiki, które zalewają media społecznościowe – TikTok, YouTube Shorts czy Instagram. Wypełnione są treściami, które trudno nazwać wartościowymi: krzykliwe, bezrefleksyjne, pełne głupkowatego humoru lub kontrowersyjnych przekazów. Influencerzy zbijają na nich fortunę, a największą część ich widowni stanowią dzieci i młodzież.
Wiele z tych materiałów nie tylko nie wnosi niczego dobrego, ale może wręcz szkodzić – promując niewłaściwe wzorce, reklamując produkty nieprzeznaczone dla młodych odbiorców czy balansując na granicy etyki i zdrowego rozsądku. Rodzicom trudno z tym walczyć. Sprzeciwianie się trendom to dla wielu dzieciaków sygnał, że „rodzice nic nie rozumieją”. A my, często bezradni, przymykamy oko z nadzieją, że „to minie”.
Patrząc na niektóre z tych treści, można odnieść wrażenie, że gorzej już być nie może. Niestety – może. Wśród młodych użytkowników internetu pojawiła się nowa moda, znana jako brainrot. Czy wiecie, co to oznacza?
Brainrot – co to właściwie znaczy?
Brainrot (dosł. „gnicie mózgu”) to potoczne określenie stanu, w którym dziecko lub nastolatek zatraca się w jednym typie treści – często absurdalnych, bezsensownych, powtarzalnych lub nadmiernie stymulujących – do tego stopnia, że zaczyna myśleć i mówić w „języku internetu”, traci koncentrację i nie potrafi oderwać się od ekranu.
Brainrot – Bombardiro Crocodillo, Tralalero Tralala i inne
Obecnie jednym z najdziwniejszych, a zarazem najpopularniejszych trendów w internecie – szczególnie na TikToku – jest tzw. włoski brainrot. To krótkie, generowane przez sztuczną inteligencję filmiki, w których różne zwierzęta zostają połączone z przedmiotami, pojazdami czy jedzeniem. Całość komentowana jest przez włoskojęzycznego lektora, który z absolutną powagą opisuje absurdalne hybrydy, jakby był narratorem poważnego programu przyrodniczego. Więcej o tym zjawisku przeczytacie poniżej.
Bombardiro Crocodilo – nowa absurdalna moda z TikToka. Czy rodzice powinni się martwić?
Z jakiegoś powodu świat – a zwłaszcza dzieci – oszalał na punkcie tych surrealistycznych nagrań. Niestety, mimo że mogą wydawać się nieszkodliwe, ich wpływ na młodych odbiorców jest niepokojący. Włoski brainrot nie rozwija – wręcz przeciwnie, ogłupia. Tego typu treści nie oferują żadnej wartości intelektualnej. Dzieci, pochłaniając dziesiątki podobnych do siebie filmików, kompulsywnie sięgają po błyskawiczne, łatwe do strawienia bodźce – działając w ten sam sposób, co przy nadmiernym spożyciu cukru: dużo smaku, zero wartości odżywczych. Umysł się rozleniwia, a zdolność koncentracji i kreatywnego myślenia spada.
@ra25mzi Bombandito gusito🪿fratello bombardilo Croccodrilloo🐊Bombandito gusito🪿fratello bombardilo Crocodilo🐊Bombandito gusito🪿fratello bombardino Crocodillo🐊 #brainrot #crocodilo #goose #crocodile #tralalerotralala #Гуси #качки #italianbrainrot ♬ Bombombini Gusini - Армен Джигарханян
W efekcie klasyczne formy rozrywki i nauki – takie jak książki, dłuższe animacje czy nawet zabawa z rówieśnikami – stają się dla dzieci zbyt wymagające lub zwyczajnie nudne. Włoski brainrot może brzmieć jak niewinna zabawa, ale w rzeczywistości pogłębia problem cyfrowego przebodźcowania najmłodszych.
Czy brainrot jest niebezpieczny?
Choć z pozoru niewinne, długotrwałe zanurzenie w świecie „brainrotowych” treści może mieć poważne konsekwencje:
- Spłycenie języka – dzieci zaczynają mówić skrótowo, bez składni, często niezrozumiale dla innych.
- Spadek koncentracji – ciągła ekspozycja na krótkie, dynamiczne bodźce utrudnia naukę i przyswajanie dłuższych treści.
- Problemy emocjonalne – zbyt intensywna konsumpcja bezwartościowych treści może zwiększać poczucie pustki, frustracji i izolacji.
- Utrata więzi społecznych – dzieci coraz rzadziej angażują się w zabawy z rówieśnikami czy rozmowy z rodziną, bo „to za wolne”.
- Odrzucenie wartościowych form spędzania czasu – dzieci wybierają aktywności, które są dla nich „łatwiejsze”. Im prostsze i mniej wymagające, tym lepiej.
Brainrot – czy naprawdę powinniśmy z nim walczyć?
Zjawisko brainrotu to tylko wierzchołek góry lodowej – część znacznie większego problemu, jakim jest zagubienie dzieci w cyfrowym świecie. Jednorazowe zakazy i “bany” na konkretne treści, jak viralowy Bombardiro Crocodillo, nie rozwiążą sprawy. W jego miejsce szybko pojawi się kolejny trend – być może jeszcze bardziej absurdalny i szkodliwy. Jak więc działać mądrze i skutecznie?
- Interesujmy się tym, co dziecko robi w sieci – nie da się być z dzieckiem non stop, ale warto mieć świadomość, czym się interesuje, co ogląda i co go bawi. Tylko wtedy zauważymy, kiedy zwykła rozrywka zmienia się w bezmyślne, kompulsywne konsumowanie treści.
- Rozmawiajmy o niebezpiecznej stronie internetu – jeśli zauważymy, że dziecko wpada w spiralę brainrotu lub śledzi szkodliwych influencerów, nie lekceważmy tego. Rozmowa, w której spokojnie i merytorycznie wytłumaczymy, co stoi za tymi treściami i dlaczego są problematyczne, może mieć ogromny wpływ. Dzieci naprawdę potrafią zrozumieć więcej, niż nam się wydaje.
- Pokażmy im wartościowe treści – nie chodzi o całkowite odcinanie dzieci od internetu – on też może być świetnym źródłem wiedzy i inspiracji. Wskażmy dziecku profile, kanały czy strony, które oferują wartościowe i kreatywne treści dostosowane do jego wieku. Może to obudzi w nim zupełnie nowe zainteresowania.
- Zaproponujmy alternatywy – zamiast bezmyślnego scrollowania warto zaproponować książkę, ciekawy film, grę planszową czy po prostu wyjście na świeże powietrze. Świat wokół nas pełen jest atrakcyjnych, rozwijających form rozrywki – wystarczy je pokazać i zachęcić dziecko do spróbowania.
- Towarzyszmy dzieciom w ich pasjach – wspólne oglądanie, słuchanie muzyki, czytanie czy granie to świetna okazja do zacieśnienia więzi i poznania świata dziecka. Często to właśnie dzięki takiej obecności rodzica dziecko zaczyna rozumieć, co naprawdę mu się podoba i czemu warto poświęcić więcej uwagi. Dobrze pokierowana ciekawość może skutecznie wygrać z Bombardiro Crocodillo i jemu podobnymi.